10.

870 72 45
                                    

Budzę się z uśmiechem na twarzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Budzę się z uśmiechem na twarzy. Dzisiaj zaczynamy kręcić Wierną. A najlepsze jest to, że już w pierwszej scenie Tris i Cztery się całują.

Słyszę dźwięk przychodzącego smsa, więc biorę telefon. To Nahko.

Aloha Shailene! Dostałem już cały plan trasy koncertowej. Za tydzień jestem w Atlancie. Oczywiście musimy się spotkać! Nie mogę się już doczekać - kocham cię.

Jęczę i wtulam głowę w poduszkę. Cieszę się, że go zobaczę, ale cały czas mam wrażenie, że on czegoś ode mnie oczekuje. Może chciałby, żebym w końcu wyznała mu, że też go kocham? Ale nie chcę kłamać. Moje serce wybrało kogoś innego.

Aloha! Bardzo się cieszę! Przepraszam, ale spieszę się na plan i nie za bardzo mogę rozmawiać. Miłego dnia!

Klikam wyślij i jeszcze raz czytam wiadomość. Jest gorsza niż myślałam. A ja jestem straszną dziewczyną, która pozwala na to, żeby Nahko się w niej zakochał, choć ona do niego nic nie czuje.

Wstaję w końcu z łóżka i podchodzę do szafy, żeby wyjąć z niej wygodne leginsy i T-Shirt z wizerunkiem Jareda Leto. Miałam okazję się z nim poznać i jest moim dobrym znajomym.

Biorę szybki prysznic i zastanawiam się, czy zjeść śniadanie. Jednak jestem tak podekscytowana dzisiejszym dniem, że nic nie przełknę, dlatego sobie daruję.

Nie zabieram ze sobą niczego oprócz karty do pokoju. Zastanawiam się, czy Theo już wyszedł i decyduję się zapukać do jego drzwi. Czekam przez dłuższą chwilę, po czym otwiera mi Theo w samych bokserkach. Przez chwilę gapię się na niego, ale w końcu odzyskuję zdolność mowy.

- Chciałam zapytać, czy jesteś już gotowy - zaczynam, zakłopotana. - Nasze auto chyba już czeka.

- Wchodź, ubiorę się i pójdziemy - odpowiada i otwiera szerzej drzwi.

Wchodzę do jego apartamentu, który wygląda identycznie jak mój. Siadam na kanapie, a on idzie do szafy i bierze ciuchy. Jest odwrócony tyłem, więc mogę patrzeć na niego tyle, ile zechcę. Chyba znowu przypakował przed zaczęciem nagrań, bo widać wyraźnie jego mięśnie na plecach. O brzuchu już nie wspomnę, bo ilekroć na niego spojrzę, to mam ochotę go po nim całować.

Film Wierna ma być podzielony na dwie części. Teraz nagrywamy pierwszą, wtedy mamy trzy miesiące przerwy i druga część. Prawdopodobnie czeka nas kolejna scena łóżkowa, więc mam nadzieję, że reżyser z niej nie zrezygnuje. Ale to dopiero za kilka miesięcy...

- Gotowy! - Mówi Theo.

- W końcu - uśmiecham się i wstaję.

WITHOUT YOU - SHEO STORY (1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz