- Co jest między tobą i Milesem? - Pyta Zoe, marszcząc czoło.
Właśnie przyszła do mnie z dwoma kubkami lodów. Siadamy na dywanie na przeciwko siebie i zaczynamy jeść.
- Nic... To znaczy. Mam ci dużo do opowiedzenia - wzdycham, a Zoe patrzy na mnie wyczekująco.
Opowiadam jej wszystko po kolei. Nie przerywa mi, ale gdy dochodzę do tego, że wyznałam Theo miłość, nie może się powstrzymać.
- Nie wierzę, że się na to zdobyłaś! Ale wiesz co myślę? Theo też cię kocha! - Woła podekscytowana.
- Co ty mówisz, przecież mnie odrzucił - kręcę głową.
- Ale wcześniej cię pocałował! Gdyby nic do ciebie nie czuł, to by tego nie zrobił. Wiem co mówię!
- Właśnie dlatego wymyśliliśmy z siostrą Theo, że wzbudzę w nim zazdrość... I stąd wziął się mój udawany związek z Milesem.
- Dziwię się tylko, że Theo chce wszędzie z wami chodzić. Tylko się wkurza! Może jest masochistą - zastanawia się Zoe, a ja wzruszam ramionami.
Sama długo o tym myślałam. Nic już nie rozumiem, z jednej strony Theo mnie całuje i traktuje inaczej niż tylko przyjaciółkę, a z drugiej, kiedy mówię mu, że go kocham, to mnie odrzuca.
Gdy zobaczył mnie i Milesa... Jego twarz była taka dziwna, nie wiem, naprawdę jest o mnie zazdrosny? Plan Jessiki działa? W końcu zna swojego brata, ale czuję się dziwnie tak oszukując Theo, sprawdzając jego cierpliwość. Było mi przykro, gdy tak włóczył się ze mną i Milesem jak nieborak.
Choć uwielbiam Milesa, to z Theo chciałabym spędzać całe dnie. Ten człowiek wywołuje u mnie mnóstwo skrajnych emocji, ale jestem w stanie pocierpieć, czekając na te piękne, szczęśliwe chwile. Każdego dnia kocham go jeszcze bardziej, choć nie wiem, jak to możliwe. Nigdy nie byłam zazdrosna, a przynajmniej się starałam, ale teraz tak bardzo chciałabym być na miejscu tej popieprzonej Ruth, która nie docenia szczęścia, jakie daje jej Theo. Ja bym to zrobiła i na każdym kroku pokazywała mu swoją miłość. Wiadomo, że związki przechodzą też trudne chwile, ale jeśli się kogoś kocha, jest się w stanie pokonać każdą przeciwność losu.
***
Przebieram się w strój kąpielowy i wychodzę z łazienki. Zoe mruży oczy, a ja się uśmiecham.
- Pójdziesz z nami na ten basen? - Robię błagalną minę. - Nie chcę, żeby Theo był znowu sam jak palec, bo pęka mi serce.
- Tobie też pękało jak pieprzył Ruth za ścianą i miałaś koncert jęków wymieszanych z krzykami - zauważa Zoe. - Teraz niech jemu będzie przykro.
- Proszę! Możesz namówić jeszcze Ansela i pójdziemy wszyscy razem. Co ty na to? - Pytam z nadzieją.
- No dobra - Zoe przewraca oczami i zaczyna pisać wiadomość do Ansela. Ten odpowiada w ułamku sekundy - Idzie z nami.
- Super! To spotykamy się za piętnaście minut na dole? - Proponuję.
- Zgoda - odpowiada i wychodzi z pokoju.
Umówiłam się z Milesem, że po mnie przyjdzie, ale jeszcze go nie ma. Zamiast tego słyszę ciche pukanie do drzwi.
- Nie musisz pukać, Miles - odpowiadam ze śmiechem i otwieram drzwi. To Theo.
- Shai, możemy porozmawiać? - Pyta, a głos ma poważny.
- Ale o czym? - Robię zaskoczoną minę, ale przerywa nam Miles, wbijając się między nas.
- Cześć Shailenee-Beanie - całuje mnie w policzek i spogląda na Theo. - Hej. Idziemy?
- Tak - odpowiadam i wychodzimy z pokoju.
Jestem ciekawa o czym chciał porozmawiać Theo. O mnie i o Milesie? Pewnie tak.
***
Bawimy się w wodzie w najlepsze. Theo nie spuszcza wzroku ze mnie i Milesa, choć Zoe i Ansel próbują go czymś zająć.
Miles ciągnie mnie na zjeżdżalnię i mimo zakazu, zjeżdżamy razem, śmiejąc się w niebogłosy. Gdy wpadamy do wody, okazuje się, że zgubiłam stanik. Zaczynam go szukać, zakrywając biust rękami. Zauważam, że Miles trzyma w rękach skrawek materiału, który należy do mnie.
- Miles! - Krzyczę i idę w jego kierunku. Widzę, że Theo i reszta nas obserwują. - Oddawaj!
- Nic z tego, chyba, że ładnie poprosisz - odpowiada Miles, uśmiechając się szyderczo.
- Poproszę.
Miles ustawia usta w dzióbek, więc przewracam oczami i go całuję, ale Miles nie pozwala mi się odsunąć, tylko przytula mnie i pogłębia pocałunek. Czuję jego język na wargach, więc otwieram je, wpuszczając go do środka. Miles potrafi bardzo dobrze całować, jest mi przyjemnie.
Nagle słyszę, że ktoś gwałtownie wychodzi z basenu. Otwieram oczy i kieruję wzrok na źródło hałasu. Theo bierze ręcznik i idzie do wyjścia szybkim krokiem.
CDN.
Siemaaaaaaa, dawno mnie nie było 👯
CZYTASZ
WITHOUT YOU - SHEO STORY (1)
أدب الهواةGłówna bohaterka, Shailene jest zakochana w swoim partnerze filmowym, Theo Jamesie. Jednocześnie wie, że nie ma szans, aby byli razem - Theo od kilku lat ma dziewczynę, Ruth. Shailene próbuje żyć normalnie, ukrywając swoją miłość do Theo, co nie je...