13. Historia lubi się powtarzać + Liebster Awards

3.6K 328 57
                                    

Koniecznie posłuchajcie tej piosenki. Wspaniały wykon i cudowne przesłanie. Niesamowita ♥ ♥ ♥                               

        Ogarnięty obezwładniającą złością i szałem, chwycił szklaną ramkę i z całej siły rzucił nią prosto w ścianę naprzeciwko niego. Szkło roztrzaskało się w drobny mak pokrywając swą osłoną małe czarno białe zdjęcie, które teraz było praktycznie niewidoczne.

        Mężczyzna zaczerpnął drżący i gwałtowny wdech i złapał się za końcówki włosów w akcie frustracji. Czuł się pokonany, a tak być nie mogło... On był panem sytuacji, to on musiał nad wszystkim panować.

        – To wszystko przez ciebie – szepnął pod nosem z goryczą.

        Nagle podskoczył gwałtownie w miejscu i uświadomił sobie co właśnie zrobił. Szeroko otworzył oczy, a potem natychmiast podbiegł do rozbitego przedmiotu.

        Gorączkowo zaczął zbierać małe kawałki chcąc jakoś poskładać je w całość i uratować to, co pozostało. Nie udało się.... Jedyne, co zyskał, to pocięte palce i krwawe kropelki skapujące na zdjęcie dziewczyny.

        – Przepraszam, Śnieżko. Przepraszam, nie chciałem go zniszczyć... – powiedział niemal ze skruchą. – Ale to przez ciebie, wszystko przez ciebie. Dlaczego nie możesz się mnie słuchać? Wtedy moglibyśmy być szczęśliwi, ale ty wszystko niszczysz – gorączkowo mówił pod nosem, głaszcząc na zdjęciu policzek dziewczyny.

        Targały nim gwałtowne zmiany nastrojów i dziwne poczucie niepokoju, którego nie powinien czuć. Był zbyt roztargniony i nieobecny myślami, a to mogło działać tylko i wyłącznie na jego niekorzyść.

        Zaprzestał swoim ruchom i zerknął na bladą twarz Śnieżki ze zdjęcia, która teraz była umazana jego krwią. Idealna, blada twarz teraz oszpecona przez czerwone smugi.

        – To wszystko twoja wina! – krzyknął rzucając zdjęcie na podłogę. Nie mógł na nie patrzeć.

        Czuł, że furia powraca. Musiał ją zatrzymać jak najszybciej, by móc wymyślić odpowiedni plan. A w powstrzymaniu drżących dłoni i rozbieganych myśli mogła pomóc tylko jedna rzecz, której ostatnio potrzebował coraz częściej. Rzecz, dzięki której nie wyglądał podejrzanie.

        Wstał gwałtownie i szybkim krokiem podszedł do biurka. Wyrzucając po kolei wszystkie rzeczy z szafki, szukał znajomej mu małej fiolki z przezroczystym płynem, której teraz tak bardzo potrzebował.

        Gdy wreszcie znalazł fiolkę i czystą strzykawkę, natychmiast nabrał odpowiednią ilość płynu. Podwinął rękaw koszuli i wstrzyknął całą zawartość prosto w żyłę.

        Od razu poczuł ogarniający go chłód, a umysł powoli się rozjaśniał. Teraz mogło być już tylko lepiej.

        – Już wszystko w porządku. Wszystko dobrze – mówił do siebie z szerokim uśmiechem i spokojem na twarzy.

        Przymknął oczy i przypomniał sobie jak cudownie wpływał na jego Śnieżkę podobny specyfik.

        Wtedy nigdy mu się nie sprzeciwiała, nigdy nie popełniała błędów i nie podejmowała decyzji, które mu się nie podobały. Wtedy była całkowitym ideałem, który mógł posiadać bez żadnych przeszkód.

        – Dlaczego nie mogłaś być posłuszna, maleńka? Wtedy nic by się nie stało. Nie musiałabyś cierpieć – przechylił głowę i spojrzał na niedawno zrobione zdjęcia.

        Wszędzie była uśmiechnięta i radosna. Niestety, to nie za jego zasługą, a za zasługą tego gnoja, który chciał ją mu zabrać. Chciał zabrać jego Śnieżkę.

Pułapka wspomnieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz