Phoebe w jednej sekundzie zrozumiała jak bezmyślna była. To nigdy nie miało prawa się udać. Cały jej naiwny plan z góry był spisany na porażkę. Jak mogła sądzić, że tak po prostu mu ucieknie... A teraz miała za to zapłacić.
Szarpnięcie, jakie poczuła było tak silne, że miała wrażenie, jakby mężczyzna w jednej chwili miał wyrwać jej wszystkie włosy. Wiedziała, że cała jego wściekłość skupi się właśnie na niej.
– Ty mała suko! Ty cholerna niewdzięcznico, pożałujesz tego. – Za jej głową rozległ się ostry, przeszywający powietrze głos.
A potem poczuła jak silnym szarpnięciem posyła jej ciało na ziemię. Z jękiem odbiła się o podłoże, turlając się kilka metrów w stronę rzeki. Głośno wciągnęła powietrze, gdy jej ciało zatrzymało się na plecach tuż przy krawędzi zbiornika.
Czuła, jakby jej głowa zaraz miała eksplodować bólem i rozlecieć się na drobne kawałki. Ale to nie był koniec. To był zaledwie początek...
Nad jej ciałem zamajaczyła postać Jonatana, którego ledwo mogła dostrzec. Cały czas kręciło się jej w głowie, a łzy zamazywały jej widok.
– Myślałaś, że ci się to uda? – spytał, patrząc na nią z nienawiścią. – Jesteś głupsza niż myślałem. Ale teraz tego pożałujesz. Już nie będę taki delikatny, pożałujesz tego, co mi zrobiłaś – wysyczał wskazując na swoje udo.
Na jasnych spodniach utworzyła się mała plama krwi, a mężczyzna wyraźnie kulał. Osłabiła go, a i tak był silniejszy od niej...
– Przepraszam – wyszeptała przez łzy słowa, których nigdy by się po sobie nie spodziewała. Nie w takiej sytuacji.
Miała jednak cichą nadzieję, że w jakiś sposób uda jej się go udobruchać, jakoś załagodzić sytuację. Nie chciała nawet myśleć, co może dla nie szykować.
Niestety Jonatan był w zbyt wielkim szale. Ogarnięty złością, nie zamierzał jej tego odpuścić. Zamierzał dać jej porządną nauczkę i pokazać, kto tu tak naprawdę rządzi.
– Jesteś zabawna, Phoebe. Cholernie zabawna. Złe dziewczynki zostają ukarane – oznajmił lodowatym głosem, spluwając gdzieś na trawę.
A potem poczuła jak jego twardy but spotyka się z jej bokiem, wywołując niemały ból i posyłając jej ciało wprost do wody.
Z ust dziewczyny wyrwał się głośny pisk, a potem całe jej ciało zanurzyło się pod wodą. Na parę krótkich chwil całkowicie ją zamroczyło, gdy uderzyła głową w jakiś kamień.
Woda nie była głęboka, a uderzenie nie dość silne, by jej coś zrobić. Zdała sobie z tego sprawę w ostatniej chwili, gdy jej płuca zaczęły palić żywym ogniem. Z trudnością uniosła głowę nad powierzchnię wody, zaczerpując powietrza.
Niestety ulga nie trwała zbyt długo. Z przerażeniem dostrzegła, że mężczyzna idzie poprzez wodę w jej kierunku. Próbowała się odsunąć, uciec, ale była nie dość silna. Jej nogi i ręce załamywały się pod nią samą, uniemożliwiając jej ucieczkę.
Zanim zdążyła się zorientować, jej głowa ponownie znalazła się pod wodą, przytrzymywana przez jego silne dłonie. Szarpanie nic nie dawało, a wstrzymane powietrze skończyło się, sprawiając że ponownie zaczęła się dławić wodą, bezwiednie próbując złapać jakiś oddech.
W jego uścisku była niczym w imadle.
A potem ponownie wynurzyła się na powierzchnię. Gwałtownie łapała powietrze, kaszląc i prawie się dusząc. Palenie w płucach było tak silne, że odbierało jej oddech.
CZYTASZ
Pułapka wspomnień
Mystery / ThrillerMoment, w którym otwierasz oczy i nic nie pamiętasz jest naprawdę przerażający. To tak, jakby ktoś zabrał ci najcenniejszy dar, kawałek duszy. Jednak co jeśli to szansa dla ciebie? Szansa by odciąć się od tragicznej przeszłości. Cóż, nazywam się Pho...