Co z nami będzie?! Rozdział 48

128 4 0
                                    

  -Na 18-tki często zamawiają striptiz.Potańczy,rozbierze się i da klucz do pokoju
-Klucz?!-Wywróciła oczami zirytowana
-No gdyby miała ochotę iść się z nim przespać
-Co kurwa?!-Nie no nie wierzę,on jeszcze jej zaproponuje seks?!To są jakieś jaja?!Oni wszyscy chyba sobie robią żarty!
Jakiś obcy koleś będzie tańczył nago przed moją dziewczyną
Harasim,oddychaj.Zniesiesz to jakoś i go nie zabijesz.Nie przywalisz mu,nie skopiesz go.Nic mu nie zrobisz
Posadził ją na krześle i zaczął przed nią tańczyć,a następnie się rozbierać.Wzrok mojej dziewczyny był skupiony na jego ciele,a ja piłem whisky.Obserwowałem każdy jego ruch i czekałem na ten fałszywy.Jeśli przekroczy granicę,to się nie powstrzymam
Zdjął koszulę,a potem spodnie.Został tylko w tych dziwnych majtkach.Nie wytrzymywałem i piłem już drugą szklankę alkoholu.Drażniło mnie,że Ola na to patrzy.Podszedł do niej i podniósł z miejsca.Obrócił tyłem do siebie.Przyciągnął ją i zaczął ocierać się o jej ciało.Powiedział coś do jej ucha,a potem pocałował w policzek
Nie!Dla mnie to było za dużo!Nie mogłem znieść tego,że Ola tańczy z jakimś kolesiem i kręci przed nim tyłkiem!Co jeszcze zrobią?!Może ona też zdejmie sukienkę i będą się bawić razem!
Miałem ochotę iść i mu przyłożyć!Ale stwierdziłem,że skoro Oli to tak bardzo się podoba,to nie będę ingerował
Wziąłem szklankę i ruszyłem w stronę wyjścia
-Dokąd idziesz?-Zawołała Sara
-Byle jak najdalej stąd.Nie mam zamiaru patrzeć,jak moja dziewczyna liże się z obcym fagasem-Odpowiedziałem,nie odwracając się.Wypiłem do końca bursztynowy płyn.Przechodziłem obok stolików.Na jednym z nich stała otwarta butelka wódki,była niecała połowa.Odstawiłem naczynie i sięgnąłem po nią
Po chwili byłem już na zewnątrz.Otworzyłem alkohol i wypiłem całość na raz.Jedną ręką wyjąłem z kieszeni fajki.Wysunąłem jedną i wziąłem ją ustami.Zapaliłem papierosa i się nim zaciągnąłem.Musiałem się jakoś uspokoić.Kurwa mać!Już sobie wyobrażałem,co właśnie się tam dzieje.Zaraz kończy te swoje przedstawienie i da Oli klucz.Co jeśli ona tam pójdzie?!Ufam jej,ale i tak się boję.Chciałbym iść ją powstrzymać,ale nie mogę.Zabiję wtedy tego gnoja,a poza tym to będzie jej decyzja.
Nie przeżyłbym,gdyby mnie zdradziła.Wiem,że zraniłem ją wile razy,ale nie zniósłbym tego.Kurwa!Nie wiem,co mam robić
*Ola*
Taniec erotyczny mojego striptizera trwał.Fajnie było pooglądać przystojniaka,który rozbiera się specjalnie dla Ciebie,ale wolałabym Olka.Nie spodobało mi się to,że mnie pocałował albo zaproponował,żebyśmy poszli po występie do pokoju.Stał się dla mnie taki trochę obleśny.Jednak stwierdziłam,że nie będę robić scen.Wszystko jest na pokaz,bo goście są zainteresowani.Po prostu nie lubię,kiedy dotyka mnie ktoś inny niż Olek
Pozbył się już bielizny.Musiałam oglądać jego męskość,co nie było zbyt fajnym widokiem.Nie jarało mnie to.Nie kumam co laski w tym widzą.Ja uciekałam wzrokiem,jak tylko mogłam.Nie chciałam się zawstydzać przy wszystkich.Zaczął tańczyć przede mną.Czekałam,aż ta żenująca sytuacja się skończy.

  Nagle położył się na moich kolanach.Na swój tors napuścił bitej śmietany
-Liż!-Zaczął wrzeszczeć tłum.Wiedziałam,że chcą,żebym zrobiła to językiem,ale nie.Byłam pewna,że Olek by go w tym momencie zatłukł.Nabrałam odrobinę na palec i go zjadłam.Zaczęli bić brawa
Mężczyzna wstał ze mnie.Zaczął zbierać swoje rzeczy.Po chwili do mnie podszedł i złapał za dłoń.Coś mi do niej włożył.Spojrzałam na nasze ręce
-Jeśli byś miała ochotę,to tu masz klucz od pokoju.Będę na zapleczu.Mam nadzieję,że skorzystasz,kociaku-Cmoknął mnie w policzek i zszedł z podestu
Co to miało być?!Czy on mi właśnie zaproponował,żebyśmy poszli do łóżka?!Jego do końca pojebało?!Mój chłopak jest na tej sali,a on chce,żebym uprawiała z nim seks?!Boli go coś?!Nie zamierzam pieprzyć się z obcym kolesiem!Nie jestem dziwką!Widział Olka i na pewno wiedział,że to mój facet
Zeszłam na dół i ruszyłam do miejsca,w którym siedzieli moi znajomymi.Dotarłam do baru,przy którym nie było najważniejszej osoby
-Gdzie Olek?-Zapytałam i przysiadłam na krześle
-Wyszedł-Oznajmił zakłopotany Michał
-Jak to wyszedł?!
-Wkurzył się,że ocierałaś się z tym kolesiem.Powiedział,że nie chce patrzeć jak zaraz przeliżesz się z nim
-On zgłupiał do reszty?!Przecież nigdy w życiu bym tego nie zrobiła!-Byłam wściekła.Co on sobie myśli?!Że pocałowałabym tego striptizera?!Że polecę na każdego?!Nie rozumiem tego!Dlaczego mi nie zaufał?!Czemu tego nie zrobił?!Ja mu ufam,pomimo tego co zrobił.Kocham go,więc wierzę,że będzie mi wierny!A on uznał mnie za szmatę,która puści się każdym-Idę go poszukać
Poszłam do wyjścia.Co chwilę ktoś mnie zaczepiał,żebym z nim zatańczyła,ale musiałam najpierw załatwić to z Olkiem.
Byłam na korytarzu,kiedy usłyszałam z zewnątrz dźwięk tłuczonego szkła.Szybko wybiegłam.Na betonie leżała roztrzaskana butelka,a przy niej stał Olek i opierał się o ścianę budynku
Podeszłam do niego
-Przyjemnie się z nim tańczyło?!-Syknął i zaciągnął się papierosem
-Olek,przestań-Położyłam dłonie na jego klatce i trzymałam kołnierzyk
-Co mam przestać?!Pytam się,czy było przyjemnie?!-Warknął zły
-Było najlepiej na świecie!-Krzyknęłam ironicznie
-To nie rozumiem,po co tu przyszłaś?!-Zabolało mnie
-Dlaczego mi nie ufasz?-Patrzyłam w jego oczy
-Ufam-Spojrzał na mnie
-To dlaczego powiedziałeś,że przelizałabym się z nim?!Za kogo mnie masz?!Zresztą...nie odpowiadaj,dobrze wiem-Puściłam jego koszulę i chciałam wrócić do klubu,ale mi nie pozwolił.Złapała mnie za rękę i przyciągnął do siebie.Obrócił się i to teraz ja byłam przyparta do muru
-Mam cię za najcudowniejszą kobietę na świecie,której nigdy nie chciałbym zranić-Patrzył na mnie.Wiedziałam,że chce mnie pocałować,ale odwróciłam głowę.Byłamzła.Uznał mnie za puszczalską.To nie było miłe i poczułam to nieprzyjemne ukłucie w sercu,które pojawia się za każdym razem,kiedy mnie rani-Ola,proszę cię.Nie gniewaj się na mnie-Szepnął w moją szyję-Nie powinienem tak mówić.Byłem zazdrosny.Przepraszam

Co z nami będzie?!Where stories live. Discover now