[EDIT: 21.03.2018]
Pierwsza zedytowana miniaturka! Jak ją tak czytałam, to nie wydawała się taka zła, przyjemnie mi się ją przerabiało. Ale przy następnej miałam więcej roboty :')
[Zamawiający/a: ✖]
[Uniwersum: ✖]
[Typ: ✖]
Zakapturzona postać szła ulicą, nucąc. Było ciemno; dookoła świeciły nieliczne latarnie. W kieszeni spodni przechodnia upchano pęk kluczy, w drugiej – telefon.
Muszę stwarzać pozory normalności. Nie powinni się zorientować. Nie mogą.
Zza rogu pobliskiego budynku wyszedł mężczyzna w średnim wieku. Prawdopodobnie wracał z pracy do rodziny. Do domu. Takich jak on było wiele.
Jeszcze nie teraz.
Czy społeczeństwo odczuje jego brak?
Chwila. Błysk noża, cios, krzyk. Upadająca teczka i podążające ślad za nią ciało; twarz z na wieki w niej wykutym przerażeniem. Piękna czerwień rozpływająca się po ulicy.
Muszę przestać! Bo w końcu przejrzą na oczy!
Szybie oddalenie się od zwłok. Tup, tup, tup... Bieg. Przyśpieszony oddech.
Dlaczego wciąż to robię?
Powrót do domu. „Wieczorny spacer" – po prostu kolejna wymówka, której używano do zmylenia rodziców. Krótka podróż po schodach. Znów w pokoju. Trzask drzwi. Już jest bezpiecznie.
Składany nóż wyczyszczony chusteczką higieniczną, którą po użyciu dokładnie schowano w koszu. Klik! Długopis, mały zeszyt. Szelest kartek i kolejne skreślone zdjęcie. Szum włączanego komputera.
To co robię podobno jest złe.
Westchnięcie. Stukot klawiatury, profil przypadkowej osoby. Spisanie podstawowych informacji; upewnienie się, że następny cel mieszka w okolicy. Klik! Odłożony długopis, zeszyt przysypany stertą innych. Odchylona na krześle zakapturzona postać.
Ale czy żałuję?
CZYTASZ
✔ Miniaturki [KSIĘGA PIERWSZA]
Short StoryTrochę x Readerów, x Male!Readerów, jakieś yaoi, coś autorskiego - w tym zbiorze znajdzie się miniaturka dla każdego. Serdecznie zapraszam do czytania! ||Zamówienia zamknięte!|| [Pierwsza korekta zbioru: od 21.03.2018 do 01.05.2018] Grafika na okład...