[39] Wolverine x Reader

437 26 3
                                    

[EDIT: 01.05.2018]

Opublikowałam nową książkę z one-shotami, tym razem w wersji x Male!Reader. Zainteresowanych zapraszam do zamawiania! ^^ PS. Większość ważnych informacji udostępniam w konwersacjach - warto tam od czasu do czasu zajrzeć :)

[Zamawiający/a: BaranieJondra]

[Universum: Marvel]

[Typ: Fluff]


Logan obejmował leżącą na nim kobietę, która spała, wtulona w jego ciepły tors. Jej miarowy, spokojny oddech łaskotał skórę Logana. Mężczyzna nie mógł zasnąć pomimo ogromnego zmęczenia, więc zamiast kontynuowania bezcelowych prób odpłynięcia, postanowił napawać się obecnością [T/i]. Ostrożnie przegarniał jej włosy, uważając, by przypadkiem jej nie obudzić. Gdyby teraz otworzyła oczy, pewnie nie dałaby mu spokoju. W końcu silnemu, potężnemu i brutalnemu Wolverine'owi nie wypadało zachowanie, które pasuje do jakiegoś nieszczęsnego romantyka. Przynajmniej tak mu podpowiadała jego męska duma.

Logan wstrzymał oddech, słysząc ciche mamrotanie [T/i]. Wyplątał palce z jej włosów i zamiast tego ułożył dłoń na jej biodrze. Westchnął cicho i przymknął oczy, ciaśniej obejmując ukochaną. Gdy więcej się nie odezwałaś, z ulgą wypuścił powietrze z płuc. Wrócił do bawienia się twoimi włosami i zanim się zorientował, zasnął płytkim, niespokojnym snem.

◈ ◈ ◈

Logana obudził upadek. Kiedy otworzył oczy, zorientował się, że leży na podłodze. Był zaplątany w koc, który spadł razem z nim. Ostrożnie wstał i spojrzał na łóżko. Zobaczył drżącą [T/i], zwiniętą w kłębek, jakby usiłowała się przed czymś schować. Pot spływał powoli po jej twarzy, mocząc [kolor] włosy, rozrzucone na poduszce. W pewnym momencie [T/i] się szarpnęła, a jej twarz wykrzywił grymas przerażenia. Najwyraźniej śnił się jej jakiś koszmar.

Logan pochylił się nad skuloną kobietą i niezbyt delikatnie nią potrząsnął. Obudziła się i od razu uniosła na niego przestraszony wzrok. Jej oczy zaszły łzami, które po chwili zaczęły spływać po jej policzkach. [T/i] zaszlochała i gwałtownie objęła mutanta, wczepiając palce w koszulkę, w której spał.

Logan pogłaskał ją po głowie i – po raz kolejny tej nocy – objął. Po krótkiej chwili usiadł obok niej na łóżku. Przez moment nic nie mówił. Po prostu dał jej płakać.

– Kolejny koszmar? – spytał, kiedy [T/i] zaczęła się uspokajać.

Jej szloch zmienił się w głośne czkanie i pociąganie nosem.

– Tak – odparła cicho.

– Chcesz o tym porozmawiać? – Oboje zamilkli.

Cisza trwała tylko chwilę, bo nagle z ust [T/i] wypłynął potok słów, jakby gdzieś w niej zerwała się tama. Opowiedziała mu, jak widziała śmierć jej rodziców i jak później się topiła. Powiedziała mu, cały czas drżąc w jego ramionach, że widziała, jak na nim eksperymentują i że czuła się niesamowicie bezsilna, mogąc tylko patrzeć. Pamiętała, jak śniła o wielkiej klatce i walkach, w których musiała brać udział. Jak ktoś rozszarpywał jej ramię na strzępy.

– Trochę to głupie, wiesz? – [T/i] czknęła, uspokajając oddech. – Wiem, że to był tylko sen, ale wciąż... Tak się bałam, Logan!

– Spokojnie. – Mutant ułożył się razem z [T/i] na materacu i podniósł z ziemi koc. – Nic się nie stało. Śpij.

Przykrył ich i pozwolił kobiecie się w siebie wtulić. Niedługo potem usłyszał normujący się oddech ukochanej.

– Już więcej nie dam cię skrzywdzić – szepnął, mocniej przyciskając ją do siebie. – Obiecuję.

✔ Miniaturki [KSIĘGA PIERWSZA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz