[24] Yuri!!! on Ice x Reader

651 34 6
                                    

[EDIT: 29.04.2018]

Przepraszam za tego upośledzonego shota. Tak to się kończy, kiedy w komedii zamiast dialogów próbujesz dać opisy ;-; Następnym razem postaram się bardziej.

[Zamawiający/a: Zuzia666]

[Uniwersum: Yuri!!! on Ice]

[Typ: Komedia]


W skupieniu ciasno wiązałaś sznurowadła od wypożyczonych łyżew, które przed chwilą podała ci miła, stojąca za ladą pani. By uczcić powrót Yūriego do Japonii, postanowiłaś wybrać się z nim i Victorem na obiecany wypad na lodowisko. Był tylko jeden, stosunkowo duży problem – nie umiałaś jeździć na łyżwach.

– Na pewno sobie poradzisz, [T/i]? – spytał Katsuki, siadając obok ciebie na ławeczce. – Ile razy miałaś łyżwy na nogach?

– Jakieś trzy, może cztery razy... – westchnęłaś, patrząc na błyszczące ostrza z miną męczennika.

Ja tu umrę. Umrę, jak nic, pomyślałaś z rozpaczą.

Chwiejnie wstałaś z ławki, niepewnie łapiąc równowagę. Z pomocą Japończyka doczłapałaś do tafli, po której śmigał sobie trener twojego przyjaciela. Zacisnęłaś wargi, zdeterminowana. Gdy Yūri otworzył bramkę, wpuszczając cię na lód, postawiłaś na nim stopę, kurczowo trzymając się barierki. Niestety – już na starcie twoja łyżwa postanowiła cię zdradzić i przesunęła się do tyłu, przyczyniając się do twojego upadku. Na ten widok Victor wybuchł śmiechem.

– Jesteś naprawdę неуклюжий [1].

Mężczyzna podjechał do ciebie powoli i pomógł ci się podnieść, odciągając cię od bezpiecznej barierki.

– Nie! Ja nie chcę! Mamusiu!

W jednej chwili byłaś prowadzona przez Nikiforova, a w drugiej wisiałaś na nim, niczym uciekający przed psem kot na drzewie.

– Puść mnie, bo oboje upadniemy – powiedział Victor, próbują wyplątać się z twoich objęć.

Energicznie pokręciłaś głową, mocniej wczepiając się w sweter Rosjanina.

– [T/i]! – Yūri wszedł na lód i spokojnie odepchnął się, dojeżdżając do swojego trenera. – Victor, nie możesz jej od razu wyciągać na środek. Daj jej najpierw złapać równowagę. – Katsuki odczepił cię od mężczyzny i chwycił za ręce, powstrzymując cię przed kolejnym bliższym spotkaniem z lodem. – Powoli przejedziemy kawałek, dobrze?

Chwiałaś się, co chwilę potykając. Starałaś się odpychać, ale cały czas ryłaś taflę czubkami łyżew, przez co kilka razy prawie wylądowałaś na twarzy. Przeklinałaś po polsku, wdzięczna, że Japończyk cię nie rozumie. Po takich wiązankach, godnych prawdziwej Polki, najpewniej straciłby do ciebie szacunek.

Victor cały czas jechał za wami, co jakiś czas wyprzedzając was i wykonując rozmaite skoki. Wydawał się nudzić, bo zaczynał mruczeć coś po rosyjsku. Starałaś się go ignorować i skupić na twojej – bądźmy szczerzy – marnie wyglądającej próbie jazdy.

– Już umiem! – krzyknęłaś, gdy zrobiłaś pierwsze kółko bez pomocy Yūriego, który klasnął w dłonie, gratulując ci.

– Czyli teraz moja kolej! – Nikiforov przejechał obok Japończyka, chwycił cię w talii i odciągnął na środek lodowiska.

Ignorując twoje błagania, zaczął wykonywać z tobą improwizowany, dość dynamiczny układ. Poprawka – on wykonywał, a ty starałaś niczego sobie nie złamać. W pewnym momencie pierwszy raz od kilkunastu minut zahaczyłaś czubkiem łyżwy o taflę lodu i...

◈ ◈ ◈

– Przepraszam, [T/i]. – Skruszony Victor siedział przy twoim łóżku, z miną przypominającą tą, która pojawia się na pyszczku skarconego szczeniaka.

Makkachin szczeknął, kładąc łeb obok twojej zakutej w gips nogi.

– Powinieneś bardziej uważać. – Yūri spojrzał na swojego trenera z politowaniem, później przenosząc swoją uwagę na ciebie. – Ja też przepraszam, [T/i]. Powinienem był go pilnować.

– Nic się nie stało, chłopaki. – Uśmiechnęłaś się, głaszcząc wtulającego się w twoją dłoń pudla. – Przynajmniej nie muszę iść do pracy! Ciekawe, czy będą mi płacić... Nigdy niczego nie złamałam, więc to dla mnie stosunkowo nowe doświadczenie...

Miny łyżwiarzy zrzedły. Ta część ciebie zawsze ich zastanawiała – mogłoby się walić i palić, a twoim największym zmartwieniem byłoby to, czy będziesz mogła później jeszcze trochę pospać lub poczytać swój ulubiony komiks. Albo – tak jak w tym wypadku – czy dostaniesz wypłatę na chorobowym.

Wyglądało na to, że dobrali sobie specyficzną przyjaciółkę.

[1] неуклюжий – niezdarny/a.

✔ Miniaturki [KSIĘGA PIERWSZA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz