- Skąd ty wiesz, że on cię tam nie zdradza? Przecież nie wszystko musi wyjść na światło dzienne - spoglądam na Sophie, która dopija kolejnego drinka. W tym klubie jest tak spokojnie jak w żadnym innym. Naprawdę czuję się tutaj dobrze.
- On? On i zdradził? On nawet nie myśli o tym, żeby mnie zdradzić. Już prędzej to ja bym go zdradziła - wszyscy patrzą na mnie jak na debilkę - Jeeezu, nie. To, że przędzej ja mogłabym go zdradzić, nie oznacza, że mam zamiar go zdradzić.
- Myślisz, że on myśli o tym czy go akurat w tym momencie zdradzasz?
- On jest okropnie zazdrosny. Gary'emu nigdy nie zależało na mnie tak jak Harry'emu. On jest naprawdę cudowny nawet jeśli ma te cholerne odchyły co do zdrad. Nie przeszkadza mi to. Naprawdę - uśmiecham się i zauważam Gary'ego, który wchodzi do klubu z kilkoma osobami. Rozpoznaję Aarona i Marnie, ale poza nimi nie znam nikogo.
- O wilku mowa - głos Sophie rozchodzi się echem w mojej głowie. Złożyliśmy sobie z Garym umowę, że nie będziemy wchodzić sobie w drogę, więc mam nadzieję, że tu nie podejdzie.
- Nie ważne. Nie zwracajmy na siebie uwagi - Mac ma rację. Nie możemy zwrócić na siebie uwagi, wtedy na pewno któreś z nich do nas podjedzie. Dzieje się to zbyt szybko. Marnie już mnie zauważyła. Szepcze coś do Aarona i idzie w naszą stronę.
- Spokojnie. Dam sobie radę - wstaję z miejsca, a ciemnowłosa dziewczyna wpada w moje ramiona.
- Jezuu, Mia. Nie widziałam cię tak długo. Tęskniłam. Naprawdę
~~~~~
Hej miśki!
Chciałam was przeprosić że znowu tak długo nie było rozdziału, ale postaram się to teraz nadrobić. Po prostu nie miałam czasu no i dzisiaj dodałam, a jutro będzie kolejny.
All the love, D x.
CZYTASZ
i hate that i want u || styles [zawieszone]
Fanfiction#324 in fanfiction- 08.01.2017 #19 in internetfriends -29.12.2018 Mia jest rozbita po rozstaniu z chłopakiem. Burzliwy związek pozostawił blizny na jej duszy, ale także na ciele. Harry próbuje oderwać się od swojego normalnego życia i wspiera dziewc...