28

197 45 15
                                    

-masz chłopaka! o mój .. mia?!

-tyle razy cię prosiłam nie grzeb mi w telefonie alyson. ile razy mam jeszcze powtarzać?

-oj, przepraszam. akurat zawibrował chwilę po tym jak poszłaś do toalety.

-napisał coś?

-napisał coś? oczywiście, że tak. jest tutaj na lotnisku i pyta się gdzie jesteś.

-za ile mamy lot?

-za trzy godziny. daj paszport, a wezmę twój bilet. biegnij mia.

✉kochanie💞: mia. odpsisz mi.

✉ja: też jestem tu na lotnisku. w sensie na heathrow. musimy się spotkać, proszę. mam tylko trzy godziny. proszęę...

✉kochanie💞: też jesteśmy tu. idź pod przyloty. będę tam obiecuję.

moje nogi plączą się z każdym lekkim przyspieszeniem. spotkam go. tak spotkam go. w momencie kiedy zauważam, że wokół wejścia jest mnóstwo fanek i reporterów. kurwa. mogłam się tego spodziewać. nie wiem czy on mnie zauważy, ale podchodzę jeszcze bliżej. słyszę okrzyki i jego głos.

-spokojnie. każda z was dostanie autograf. jest problem z walizką liama, dlatego nie wychodzi-mój telefon wibruje. szybko wyciągam go z kieszeni kurtki i odbieram-gdzie jesteś?

-stoję prawie na samym końcu. nie chcę żeby ktokolwiek nas widział, chodź do toalety lub chociaż korytarza tam gdzie jest toaleta. na pewno nikogo tam nie ma.

-już idę. niall potrzymaj mi walizkę-zaczynam iść w stronę wyznaczonego miejsca i słyszę jak ochroniarze chłopaka, którego tak bardzo kocham krzyczą żeby zostawić go w spokoju. wchodzę do korytarza i idę na sam koniec. mój oddech ustaje kiedy czuję czyjś dotyk na sobie. odwracam się i to on. HARRY PIEPRZONY STYLES.

-oooo kurwa, kurwa, kurwa, kurwa..

-ile jeszcze razy powtórzysz kurwa?

-tyle ile będę musiała.

-teraz niestety nic nie powiesz-zanim mogę jakoś zaregować, mocniej przytula się do mnie, opiera o ścianę i łączy nasze usta. pachnie gumą miętową i perfumami. jego czapka spada na podłogę, ale nic sobie z tego nie robi. HARRY PIEPRZONY STYLES mnie całuje-kocham cię, tak bardzo cię kocham.

-ja ciebie też. jesteś więcej niż wszystkim.

-od teraz na pewno jesteś moja. uwielbiam cię. jesteś cudowna. biegnij już na ten samolot.

-uwielbiam cię- całuję jeszcze raz przelotnie jego usta i zaczynam biec w stronę gdzie powinna być alyson, zostawiając harry'ego samego z jego uczuciami.

~~~~
No więc w końcu! Mia i Harry się spotkali. Nie wiem czy to jest dla Was idealne spotkanie, ale przecież pierwsze spotkanie nie zawsze jest idealne.

Okej. Teraz ważne pytanie. Chcecie rozdziały w poniedziałki i piątki, czy środy i soboty. Mi jest wszystko jedno, tylko muszę mniej więcej wiedzieć jak to rozłożyć.

Wasza aktywność spadła, ale nie przeszkadza to w tym, że wczoraj to ff było na 324 w fanfiction!! Aaa dziękuję Wam bardzo za to, nie sądziłam, że osiągnę aż tak wielki sukces.

Proszę polecajcie to ff przyjaciołom, kolegom, itp. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą wszyscy razem osiągniemy jeszcze większy sukces. Całuję.

All the love, D x.

i hate that i want u || styles [zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz