- Cieszycie się, że trasa się już kończy i wracacie do domów?
- Wiesz co. Tak cieszymy się. Ale to nie jest tak, że nie lubimy tego robić. Tutaj chodzi o to, że w końcu wracamy do domu. Zobaczymy się z rodziną.
- To prawda Liam, że Cheryl jest w ciąży?
- Może tak, może nie. Umówiłem się z nią, że nie będę odpowiadał na ten temat. Jest bardzo drażliwy.
- Okej rozumiem. A ty Louis? Wracasz do domu do Danielle, czy najpierw lecisz po Freddiego?
- Nie wiem jeszcze. Myślę, że chcę najpierw pobyć z moim synem, a później polecę do Danielle. Nie to, że za nią mniej tęsknię, tylko ona tutaj była, a Freddiego nie widziałem o wieke dłużej.
- Myśleliście kiedykolwiek o tym, że on będzie ojcem jako pierwszy?
- Nigdy. Zawsze myślałem, że to będę ja. Naprawdę. Już dwa lata temu miałem plan na tą cała rodzinę. Na ślub i dziecko. A oni? Bali się dzieci, ale cóż.. Tak się złożyło.
- Mówisz dwa lata temu.. Ale jeszcze wtedy nie znałeś Mii. Myślałeś o tym, gdy byłeś z kimś innym?
- Nie. Po prostu o tym myślałem. Chciałem sobie znaleźć kogoś z kim będę potrafił ułożyć sobie życie. Nie osoby pokroju Taylor czy Kendall, które myślą tylko o sławie i o tym aby być idealnym.
- Czyli ty też chciałbyś dołączyć do grona tatusiów?
- Tak. Tylko nie wiem czy kiedykolwiek mi się uda - zaczynam się nerwowo śmiać, a reszta patrzy na mnie.
- Dlaczego nie?
- Mia za bardzo nie chce dzieci.
- Może kiedyś zmieni jej się punkt widzenia.
- Mam nadzieję.
CZYTASZ
i hate that i want u || styles [zawieszone]
Fiksi Penggemar#324 in fanfiction- 08.01.2017 #19 in internetfriends -29.12.2018 Mia jest rozbita po rozstaniu z chłopakiem. Burzliwy związek pozostawił blizny na jej duszy, ale także na ciele. Harry próbuje oderwać się od swojego normalnego życia i wspiera dziewc...