21.

642 52 16
                                    

• Shailene •

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

• Shailene •

Dzisiaj mam spotkanie w Londynie z reżyserem i Zackiem. Jestem podekscytowana, bardzo tęskniłam za graniem w filmach. Nie mogę się doczekać kiedy pojadę do Barcelony, uwielbiam to miasto... Chociaż jak pomyślę o tym, że mam zostawić dziewczynki na sześć tygodni, to już zaczynam za nimi tęsknić. Muszę się nauczyć normalnie funkcjonować bez nich, bo już przyzwyczaiłam się do ich stałej obecności, wstawania do nich w nocy, wspólnego spędzania czasu, zabawy...

Nie rozmawiałam z Theo od paru dni. Jego egoizm tak działa mi na nerwy, że nie potrafię z nim normalnie rozmawiać. Nie mogę uwierzyć, że chce mną rządzić, przecież wie, że tego nienawidzę. Mimo, że jestem mężatką, to chcę podejmować decyzję za siebie, a nie być niewolnicą skazaną na rządy króla Theodore'a Jamesa.

***

- Ma-ma-ma-ma! - Woła Astrid, gdy tylko zauważa mnie w pomieszczeniu.

- Cześć rybko, już nie śpisz? - Pytam i wyciągam ją z łóżeczka. Uśmiecha się do mnie, a ja całuję jej delikatny policzek. - Idziemy zrobić śniadanko? - Patrzę do łóżeczka Hazel, która o dziwo jeszcze śpi. Zawsze budziła się pierwsza, przed Astrid.

Schodzę do salonu, gdy słyszę dzwonek do drzwi. Idę otworzyć i widzę Jessicę.

- Hej - wita się i bierze ode mnie Astrid. - Cześć księżniczko! - Uśmiecha się szeroko.

Astrid szczerzy do niej swoich kilka ząbków, co wygląda bardzo uroczo. Idziemy do salonu, gdy Hazel zaczyna płakać. Idę do pokoju dziewczynek i po chwili wracam z drugą córeczką.

- Pobawicie się z ciocią, a mama zrobi mniam mniam? - Mówię i rozkładam kocyk na podłodze. Sadzam na nim Hazel, a Jessica siada z Astrid.

Idę do kuchni i przygotowuję dla mnie i Jessiki kanapki, a dla dziewczynek kaszkę. Po chwili zanoszę to do jadalni i wołam Jessicę. Podaje mi Hazel i wkładamy dziewczynki do krzesełek, po czym zaczynamy je karmić.

- To co, dzisiaj poznasz Zaca Efrona - Jessica uśmiecha się znacząco.

- Taak, mam spotkanie z nim i reżyserem. Za dwa tygodnie zaczynamy kręcić.

- Ale ci zazdroszczę! - Wzdycha Jessica. - To Zac Efron!

- Jess... - zaczynam i przygryzam wargę. - Uważasz, że popełniam błąd? Że powinnam zostać w domu i olać ten film?

- No coś ty! Theo to egoista. Ciąża to nie choroba, nie musisz siedzieć non stop w domu. On sobie będzie jeździł i nagrywał filmy, a ty będziesz siedziała w domu jak ta kura domowa. Daj spokój, nie przejmuj się nim.

- Dzięki - ściskam ją.

***

Jadę do Londynu na spotkanie z reżyserem i Zackiem. Jessica została z dziewczynkami.

Parkuję przed restauracją i wysiadam. Przygładzam błękitną sukienkę i poprawiam włosy, po czym wchodzę do środka.

- Shailene! - Wita się ze mną Oliver, reżyser.

- Wystarczy Shai - uśmiecham się i wyciągam rękę, którą ściska. Następnie odwracam się do Zaca.

Rany, jaki on jest przystojny. Chyba zaczynam się czerwienić, gdy spotykają się nasze dłonie.

- Zac - puszcza mi oczko.

- Wiem, wiem. Kiedyś byłam wielką fanką High School Musical - odpowiadam.

Cholera, co ty gadasz Shai?

- O jeny, miło mi. Ja oglądałem Niezgodną. Świetnie zagrałaś Tris.

- Dziękuję.

Siadamy i zaczynamy omawiać kwestie związane z filmem. Okazuje się, że moja menadżerka coś pomyliła i nie nagrywamy w Barcelonie, tylko w Edynburgu w Szkocji... Szkoda, już się nastawiłam na Hiszpanię... Będę musiała zafarbować włosy na blond, co niezbyt mi się uśmiecha. Czy we wszystkich filmach musza być blondynki?

***

Wracam do domu, po drodze rozmawiając z Kate. Przeprasza mnie za pomyłkę, drugi film, jaki miała mi do zaproponowania ma być nagrywany w Barcelonie.

Wchodzę do domu i kieruję się do salonu.

- Hej i jak? - Pyta Jessica.

- Super, ale okazało się, że nagrywamy w Edynburgu - krzywię się.

- Ej, Szkocja jest piękna!

- Może i tak - biorę Hazel na ręce.

- Ta-ta-ta! - Mówi.

- Chcesz porozmawiać z tatą? - Pytam i wyciągam telefon. - Może do niego zadzwonimy?

Wybieram jego numer i dzwonię na FaceTime, żeby Hazel mogła zobaczyć Theo. Biorę na głośnomówiący i czekam. Odbiera, ale ma wyłączoną kamerę.

- Halo, Theo?

- Och - odzywa się kobiecy głos. - Theo nie może w tej chwili rozmawiać, bierze prysznic.

Słucham?

- Z kim rozmawiam?

- Nazywam się Victoria. Przepraszam, muszę kończyć!

I rozłącza się. Patrzę ze zmarszczonym czołem na Jessicę, która się krzywi.

- Ta-ta - Hazel patrzy na mnie, a jej usta wyginają się w podkówkę.

- Tata nie może teraz rozmawiać - mówię, zaciskając usta.

CDN.

Lenio i Iza odpadli z Azja Express 😭😭😭😭😭

WITH LIFE MESS - SHEO STORY (4)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz