Jeśli mam być szczera, to myślałam, że to, co się wydarzyło nocą, było snem. Byłam święcie przekonana, że to mój mózg spłatał mi figla i wszystko to było wytworem mojej wyobraźni. Jednak gdy przewróciłam się na bok, z zamiarem leżenia na krawędzi łóżka, jak to miałam w zwyczaju, trafiłam na przeszkodę. Otworzyłam oczy i prawie krzyknęłam. To nie był sen. To cholera nie był sen. Joker, który leżał półnagi w moim łóżku i penetrował mnie swoim spojrzeniem i rozpraszał szerokim uśmiechem, był jak najbardziej realny.
- Dzień dobry, cukiereczku – mój szok najwyraźniej wprawił go w pozytywny nastrój, bo wyglądał, jakby miał zaraz się roześmiać.
- Co ty tutaj robisz? - niemal pisnęłam.
- Leżę – spojrzał na mnie jak na kretynkę.
- Widzę, ale dlaczego... - nie dokończyłam, bo zza drzwi rozległ się donośny głos mojego ojca.
- Juliet! Czy ty chcesz zgnić w tym łóżku?! Wstawaj! - cholera jasna, rodzice wrócili do domu, a w moim łóżku leży półnagi Książę Zbrodni. Takiego scenariusza nie przewidziałaby nawet Ukryta Prawda.
- Już wstaję! - chciałam zawołać, ale Joker zatkał mi usta. Spiorunowałam go wzrokiem.
- Twój tatuś zaraz tu wejdzie – zaśmiał się, bawiąc się moimi włosami – Chętnie poznam przyszłego teścia – ponownie jego twarz wykrzywiła się od śmiechu. Byłam sparaliżowana. Klaun uniemożliwia mi krzyk i pierdzieli głupoty bez sensu, mój ojciec zaraz tu wejdzie, a ja nie jestem w stanie nic zrobić, bo za bardzo się boję. Próbuję się wyrwać. Zielonowłosy przewrócił mnie tak, że byłam pod nim i nie zdejmując dłoni z moich ust, patrzył na mnie z czymś, co przypominało szaleństwo i euforię jednocześnie.
- Juliet, ty wstajesz?! - mój ojciec był uparty. Zawsze, gdy spałam za długo, wparowywał do mojego pokoju i siłą zrywał ze mnie kołdrę.
- Będziemy mieć kłopoty jak nas przyłapie – Joker wyciągnął nóż i przejechał nim po mojej szyi. Oddycham tak ciężko, że moja klatka piersiowa zwija się jak akordeon. Nie musiałam mówić. Moje oczy wyrażały pytanie '' Co chcesz zrobić?''. Joker bezbłędnie zinterpretował mój wyraz twarzy – Twój tatuś raczej nie zaakceptuje mojej obecności w łóżku kochanej córeczki – uśmiechnął się tak, że odsłonił implanty na zębach – I będę musiał się bronić – zrobił smutną minę jak małe dziecko. Wiedziałam, co chce zrobić i nie mogłam na to pozwolić. Tylko co ja mam zrobić jak mam nóż na gardle? I to nie w przenośni?! Pan J napawał się moją rosnącą w oczach paniką i po chwili rzekł – Oczywiście mogę sobie stąd iść, ale jest jeden warunek – uśmiechnął się. Spojrzałam na niego, starając się, by moje oczy miały wyraz pytający, a nie panikujący – Przyjdziesz dziś wieczorem do jednego klubu. Ubierzesz się ładnie i zaczniemy poważnie rozmawiać o współpracy – wiedział, że nie odważę się odmówić, więc na tyle ile to było możliwe, skinęłam głową. Joker uśmiechnął się i zdjął dłoń z mojej twarzy. Kiedy ja gwałtownie podniosłam się i zaczęłam łapać hausty powietrza, jego już nie było.
- Juliet! Ile można spać?! - do pokoju jak burza wpadł mój ojciec. No tak. Jako pierwsze zauważył to, że jestem w łóżku zamiast chociażby tego, że ciężko oddycham. Kochany ojczulek...
- Już wstaję – mruknęłam.
- Jeśli chcesz sobie zmarnować niedzielę, to proszę bardzo – wyszedł z mojego pokoju.
- Przecież już wstaję! - uzmysłowiłam sobie, że gadam już tylko do jego pleców... Mój tata to specjalista od krzyczenia i utrzymywania naszych kontaktów na poziomie dyscypliny wojskowej. Nasze relacje opierały się na tym, że on pytał, czy zrobiłam swoje obowiązki i wrzeszczał, gdy ich nie wykonałam. Pytania typu: co w szkole, jak się czujesz? Nie były w jego stylu. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy. Zdecydowałam się na czerwoną bluzkę z rękawami 3/4 i ciemne dżinsy. Weszłam do kuchni, gdzie oczywiście rodzice byli już po śniadaniu. Zajrzałam do lodówki w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Tak czy siak, nie chciało mi się robić sobie kanapek, więc zjadłam smażony chleb i popiłam go herbatą. Tradycyjnie dostałam depresji. Niedziela, po niedzieli poniedziałek i szkoła. Na ogół byłam optymistką, ale ta jedna rzecz wyprowadzała mnie z rytmu.
CZYTASZ
Get Insane ♦♥♦ Joker x Juliet
FanfictionSpokojna egzystencja Juliet nabiera żywszych barw, gdy spotyka na swej drodze Jokera, niesławnego Księcia Zbrodni. Zmuszona do zagrania w niebezpieczną grę psychopaty, odkrywa mroczną stronę swojej osobowości, tworząc z nim toksyczną relację i porzu...