Rozdział 43

52 7 3
                                    

NARRATOR's POV :

Sara siedząc na trybunach  przeglądała swój telefon. Nagle urządzenie zawibrowało. Była to wiadomość od Alice, która zawierała pewien link. Potem przyszła następna:

Ala : Przepraszam, ale wydaje mi się, że powinnaś o tym wiedzieć ://

W linku była strona o Larrym. O tym jak to kiedyś było itd.
Sara przeglądając zmarszczyła brwi.
Powoli zaczęła wszystko rozumieć. Od razu przypomniało jej się,kiedy grała w 20 pytań z Harrym, o tym że kiedyś pocałował chłopaka ( jak widać nawet nie raz), i że ominął zręcznie ten temat. W szybkim tempie pokonywała schodki prowadzące w dół do sceny, a potem korytarzem do garderób.

- Kłamca - powiedziała

- O co ci chodzi ? - Harry zmarszczył brwi
- O to mi chodzi ! - podniosła głos, rzucają w jego stronę telefonem.

Przeglądał zawartość stron i zdjęć ze zmarszczonymi brwiami.

- Nie masz nic do powiedzenia ? Nie chodzi mi o to, że byliście razem,tylko o to, że nic mi o tym nie wspomniałeś ! Okłamywałeś mnie ! Ja mam ci wszystko o sobie mówić i być szczera , a ty ?!

- A co,miałem tak po prostu ci się pochwalić ? Hm wiesz co Sara ? Ja i Louis kiedyś byliśmy ze sobą, a potem przez jedną rzecz wszystko się zjebało, pokomplikowało i już nie jesteśmy

- Może to byłoby lepsze niż pierdolenie o tym jak bardzo mnie kochasz i jak bardzo lubisz wiedzieć o mnie wszystko. Szkoda, że ja nie wiem nic ! Pierdolę taką miłość i "szczerość" w twoim wykonaniu

Chłopaki siedzący w pokoju obok tylko przysłuchiwali się ich krzykom, ale w momencie kiedy usłyszeli rozbijającą się szklankę o ścianę nie potrafili pozostać spokojni.

- Ej chłopaki ? To chyba zachodzi im ciut za daleko ... - powiedział Niall

Wstali i ruszyli do pokoju obok.

- Skoro jestem taki zły i beznadziejny to odejdź ! - usłyszeli podniesiony głos Harry'ego

Kiedy mieli otwierać drzwi, w tym samym czasie otworzyła je też załzawiona Sara, wyglądająca na lekko wstrząśniętą. Wkurzona w szybkim tempie wyszła z areny.

- Am pójdę do niej ? - rzekł Louis i zrobił tak jak powiedział

Niall spojrzał na Liama smutnym wzrokiem. - Jemu nie ma co pomagać, teraz zrobi to co zawsze kiedy ma wkurwa - wzruszył ramionami.

- Współczuje tylko temu, który będzie musiał to sprzątać- westchnął Li

Odeszli od drzwi słysząc trzaski i odgłosy rzucanych przedmiotów.

Sara's POV :

Kłamca. Moje myśli były pełne pytań i wyzwisk na tego dupka.Chcę zapalić...Jest zimno. Moje łzy ciągle płyną po moich policzkach tworząc to  nowe strużki. Zabolało mnie to jak powiedział żebym po prostu odeszła.

Nagle okazało się, że nic nie wiem, że dawałam sobie mydlić oczy. Przecież równie dobrze mogłabym być w drodze na lotnisko... Nigdy się tak przy mnie nie wściekł.

FAKE LOVE / Harry Styles Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz