Rozdział 24

72 2 5
                                    

HARRY's POV :

- Na razie w żadnym,ale nie oznacza to,że w najbliższej przyszłości nie będziesz - wyszczerzyłem się

- Założymy się,że zestarzę się lepiej niż ty ? - uniosła jedną brew

- Co chcesz przez to powiedzieć ?

- Że wolę być zielona niż siwa - zaśmiała się słodko,następnie ukryła się pod kołdrą

- Oh ty łobuzie ! - zachichotałem,po chwili zacząłem ją łaskotać

- Powiedziałabym zołza ale to jak wolisz - zaczęła się śmiać - Przestań ! Przepraszam ! Będę już grzeczna ! - zaczęła piszczeć

- Hmm...No dobrze - odpowiedziałem po chwili namysłu

- A tobie nie chciało się spać ? - zapytała zdyszana

- Chciało,ale to czas przeszły - oznajmiłem,uśmiechając się przy tym delikatnie

- To co masz zamiar robić teraz ?

- A ty ? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie

- Nie wiem...? - także odpowiada pytaniem i niewinnie kręci głową

- A ja chyba zaczynam mieć pewien pomysł - udałem,że się zastanawiam,następnie bez wahania zrobiłem pokaźną malinkę na jej szyi

- Jaki ? - cicho westchnęła,następnie zmarszczyła brwi

- Taki - zrobiłem następną - Taki - pocałowałem zaczerwienione miejsce - Taki - zrobiłem kolejną po drugiej stronie jej szyi,za każdym razem cicho,uśmiechnąłem się na jej reakcję

- Co ty planujesz ? - spojrzała na mnie przenikliwie mrużąc oczy

- Tajemnica - złączyłem zachłannie nasze wargi

Zacząłem ocierać sie o nią,co chwila zmieniając tempo i przyspieszając.Sara przyciągnęła mnie w celu pocałowania.Oddałem pocałunek.Po krótkim czasie zacząłem robić malinki na jej obojczyku.Blondynka wplotła palce w moje włosy,cicho zamruczałem na ten gest.

Cieżko oddychając,maksymalnie przyspieszyłem tempo.Dziewczyna zaplotła nogi wokół mnie,przyciągając bliżej.

- Sara...- sypnąłem,czując że jestem coraz bliżej

Niedługo potem doszliśmy w tym samym czasie.Ciężko dysząc oparliśmy na poduszki.Przez chwilę próbowałem unormować oddech.Później wstałem w celu zmienienia bokserek.

SARA's POV :

- Przepraszam...Chociaż nie...Sam jesteś sobie winny - weszłam do łazienki słodko się uśmiechając

- Cóż...Taka ta nasza męska natura - wzruszył ramionami

- A teraz wychodź,mam sprawę - powiedziałam trzymając coś w dłoni ( czyt. tampona )

- Powodzenia,nie wetkaj zatyczki za głęboko,bo ci nie pomogę - zaśmiał się opuszczając toaletę,za pewne aby uniknąć mojej uwagi na ten temat

- O fuj ! Cham ... Masz celibat przez tydzień po moim okresie ! - zawołałam za nim

- Dobry żart Sara ! - udawał,że dusi się ze śmiechu - Dopiszę to do swoich "puk,puk" ! - oznajmił - Żartowałaś co nie ? - wyjrzał przez drzwi łazienki poważniejąc

- Nie - powiedziałam kręcąc głową - I myślę kochanie,że twoje fanki nie chciałyby słuchać o twoim życiu łóżkowym ...Chyba że chcesz,aby mnie udusiły - cmoknęłam do niego w powietrzu i zamknęłam drzwi zostawiając go oniemiałego. Kiedy wyszłam z łazienki leżał na łóżku,śmieszne bo wyglądał na obrażonego

- Jesteś obrażony ? - zapytałam niewinnie

- Hmmm - posłał mi spojrzenie

- Naprawdę powiedziałabyś moim fankom,o tym co robiliśmy ?

- To ty powiedziałbyś im "żart" o celibacie

- Hah,śmieszne - skrzyżował ramiona - Nie jestem księżulkiem

- Nie rozumiem cię - pokręciłam głową kładąc się do łóżka

- Nie jestem księdzem...To miało być śmieszne - wydął dolną wargę

- Nie było -powiedziałam odwracając się plecami

- Sara !

- Co ?

- Nie odwracaj się do mnie dupą,chcę widzieć twoją twarz

- Nie mam dupy , mam najpiękniejszy tyłek na świecie ! - powiedziałam głośniej niż zamierzałam,dupek

- Okey tyłku,nie dąsaj się

W tej samej chwili odwróciłam się do niego przodem z cichym westchnięciem.

- Yeeey,widzę twoją twarz ! - stwierdził radośnie - Wkurzoną twarz - dodał

- Hehehe...Śmieszne ?

Chyba próbował mnie rozbawić,ale jedynie robił z siebie idiotę...

- Hmm...Nie !

Coraz bardziej mnie wkurzał...

- Oops ? Sorcia Sarcia

Odwróciłam się plecami i udawałam,że śpię.

- Błotnych snów Shreku ! Ooo tyłek wrócił... !

- Spadaj ośle -warknęłam

- Awww...To słodkie - zachichotał

Wtf...Kurwa,co z nim jest nie tak ?

- Wrrr - zakryłam głowę poduszką

Chyba dał sobie spokój,bo nie odzywał się już,a ja odpłynęłam do krainy Morfeusza.

###

Od Autorek :

Dzisiaj krótszy 😊

#TeamSarry

Vs

#TeamLarry ?

Kochamy was x

338 dni do końca przerwy chłopców 💙💚

#FakeLoveffPLu

FAKE LOVE / Harry Styles Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz