Rozdział 36

26 5 1
                                    

SARA's POV :

Przypomnijcie mi...Ile on ma lat ?

Kiedy weszliśmy do łazienki,pchnęłam go na ścianę.

- Ja jestem przegrana ? - uniosłam brwi do góry

- To zależy co bierzesz pod uwagę - uśmiechnął się łącząc razem nasze usta - Uważaj Sabat,bo zakochasz się we mnie jeszcze bardziej,a później nie będzie odwrotu - ściągnął moją bluzkę - Zatracisz się się tak jak ja teraz - zaczął ssać skórę na mojej szyi - Taka gorąca...- pozbył się reszty moich ubrań

- Styles,nie udawaj bad boya,bo ci nie wychodzi - cmoknęłam

- Kurczę musiałaś zauważyć ? - zaśmiał się ponownie całując moje usta

- Ups ? - wzruszyłam ramionami

Z zaskoczenia podniósł mnie,a ja owinęłam nogi wokół niego.

- Co ty robisz ? - zachichotałam

- Wchodzę

Jęknęłam.

-  Shh - uciszał mnie - Lu...Ludzie - powiedział jękliwie,kiedy zaczęłam poruszać biodrami

- Kurwa - przeklął przyspieszając swoje ruchy

- Jesteś tak cholernie ciasna - dodał jęcząc

W skutek tego,szybko doszłam powtarzając jego imię,a on chwilę po mnie.

- Płyta ci się zacięła ? - zaśmiał się zziajany

Pacnęłam go w ramię.

- Spadaj ! Wiesz jak ty dochodzisz ? Wyglądasz wtedy jak jeleń z zespołem downa...

- Jak wyglada jeleń z zespołem downa ? - zaśmiał się marszcząc brwi

- Popatrz kiedyś w lustro jak będziesz dochodził,to się dowiesz - przygryzłam wargę,żeby się nie roześmiać

- Kiedyś to zrobię - zaśmiał się - Jak podobało się pani zwiedzanie,panno Sabat ?

Dyskretnie wyszliśmy z kabiny.Napotkaliśmy tak około trzy pary oczy,które nie spały,plus znaczące uśmieszki panów biznesmenów.

- Kiedyś cię zabiję,ale najpierw się zdrzemnę,bo teraz nie mam na to siły - powiedziałam przykrywając się bluzą

- Jaka łaskawa - zaśmiał się - Zostały jeszcze jakieś cztery godziny...Zanudzę się na śmierć - jęknął

- Super,wyręczysz mnie - westchnęłam

Starałam się zasnąć i przymknęłam oczy.Pewnie udałoby mi się to gdyby nie kręcony koleś,który zaczął dmuchać na moją szyję...Wzdrygnęłam się.Jemu to musi się serio nudzić...

- Ha ! Wiedziałem,że się wzdrygniesz ! Znam twój czuły punkt - skrzyżował dumnie ramiona

- Zajmij się czymś...Np. telefonem ? - powiedziałam kładąc się na jego ramieniu

- Próbowałem,ale to wcale nie jest tak ciekawe jak wkurzanie cię - uśmiechnął się

- Powiem twojej mamie - zaśmiałam się

FAKE LOVE / Harry Styles Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz