SARA's POV :
Przypomnijcie mi...Ile on ma lat ?
Kiedy weszliśmy do łazienki,pchnęłam go na ścianę.
- Ja jestem przegrana ? - uniosłam brwi do góry
- To zależy co bierzesz pod uwagę - uśmiechnął się łącząc razem nasze usta - Uważaj Sabat,bo zakochasz się we mnie jeszcze bardziej,a później nie będzie odwrotu - ściągnął moją bluzkę - Zatracisz się się tak jak ja teraz - zaczął ssać skórę na mojej szyi - Taka gorąca...- pozbył się reszty moich ubrań
- Styles,nie udawaj bad boya,bo ci nie wychodzi - cmoknęłam
- Kurczę musiałaś zauważyć ? - zaśmiał się ponownie całując moje usta
- Ups ? - wzruszyłam ramionami
Z zaskoczenia podniósł mnie,a ja owinęłam nogi wokół niego.
- Co ty robisz ? - zachichotałam
- Wchodzę
Jęknęłam.
- Shh - uciszał mnie - Lu...Ludzie - powiedział jękliwie,kiedy zaczęłam poruszać biodrami
- Kurwa - przeklął przyspieszając swoje ruchy
- Jesteś tak cholernie ciasna - dodał jęcząc
W skutek tego,szybko doszłam powtarzając jego imię,a on chwilę po mnie.
- Płyta ci się zacięła ? - zaśmiał się zziajany
Pacnęłam go w ramię.
- Spadaj ! Wiesz jak ty dochodzisz ? Wyglądasz wtedy jak jeleń z zespołem downa...
- Jak wyglada jeleń z zespołem downa ? - zaśmiał się marszcząc brwi
- Popatrz kiedyś w lustro jak będziesz dochodził,to się dowiesz - przygryzłam wargę,żeby się nie roześmiać
- Kiedyś to zrobię - zaśmiał się - Jak podobało się pani zwiedzanie,panno Sabat ?
Dyskretnie wyszliśmy z kabiny.Napotkaliśmy tak około trzy pary oczy,które nie spały,plus znaczące uśmieszki panów biznesmenów.
- Kiedyś cię zabiję,ale najpierw się zdrzemnę,bo teraz nie mam na to siły - powiedziałam przykrywając się bluzą
- Jaka łaskawa - zaśmiał się - Zostały jeszcze jakieś cztery godziny...Zanudzę się na śmierć - jęknął
- Super,wyręczysz mnie - westchnęłam
Starałam się zasnąć i przymknęłam oczy.Pewnie udałoby mi się to gdyby nie kręcony koleś,który zaczął dmuchać na moją szyję...Wzdrygnęłam się.Jemu to musi się serio nudzić...
- Ha ! Wiedziałem,że się wzdrygniesz ! Znam twój czuły punkt - skrzyżował dumnie ramiona
- Zajmij się czymś...Np. telefonem ? - powiedziałam kładąc się na jego ramieniu
- Próbowałem,ale to wcale nie jest tak ciekawe jak wkurzanie cię - uśmiechnął się
- Powiem twojej mamie - zaśmiałam się
CZYTASZ
FAKE LOVE / Harry Styles
FanficZwyczajny koncert może zmienić wszystko...Życie Sary było w miarę poukładane ,do czasu...Jak to jest kiedy zakochasz się w kimś,kto nie jest nawet w stanie odwzajemniać twoich uczuć ? Kiedy dowiadujesz się o wszystkich,bolesnych kłamstwach ? Da sobi...