Rozdział 21

65 2 0
                                    

SARA's POV :

Ponieważ kolejną sesję miałam dopiero pojutrze,postanowiłam polecieć do Harrego.Z tego co wiem od Alice,następny koncert miał odbyć się we Włoszech.Tam właśnie się wybieram...

* * *

Samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku o 6 pm.Biłam się z własnymi myślami...Powiadomić Harrego,czy może znów zrobić mu niespodziankę ? Przeszkodził mi dźwięk telefonu.

- Halo ? - odebrałam

- Hej Sara...Wylądowałaś już ? - usłyszałam głos Harrego...CO

- Skąd o tym wiesz ?

- Alice mi powiedziała...Bała się,że będziesz wracać późno...

- Tak,wylądowałam

- Już po ciebie jadę - oznajmił zakańczając połączenie

Zaśmiałam się w duchu.Nagle oślepił mnie blask fleszy.Papsy...Chciałam jak najszybciej opuścić lotnisko,ale zatrzymała mnie jakaś dziewczyna.

- Sara ! Twoje zdjęcia są niesamowite ! Zrobimy sobie zdjęcie ?

- Jasne - uśmiechnęłam się do niej

Szybko zrobiłyśmy zdjęcie.Rozpoznałam Harrego w szybie zapewne wypożyczonego przez niego samochodu.Bez wahania do niego wsiadłam.

- Hej - powiedziałam z uśmiechem i pocałowałam go w policzek

- Cześć - odpowiedział obdarzając mnie całusem w usta - Daj,włożymy to do tylu - oznajmił biorąc ode mnie bagaż i kładąc go na tylne siedzenie

Nierozumiem swojego ciała,ale zarumieniłam się.Jezu Sara,on tylko pocałował cię w usta !

- Zmęczona ? - zapytał posyłając mi lekki uśmiech,tym samym ukazując dołeczki

- Trochę - westchnęłam przymykając oczy

* * *

- Lubisz włoskie żarcie ? - spytał po pewnym czasie patrzenia się w telefon

- Co ? - zaśmiałam się - Lubię...A co ?

- Chcesz iść na randkę ? - zapytał prosto z mostu

- Możemy iść - zaśmiałam się

Niedługo potem wysiedliśmy z samochodu przed włoską restauracją.Weszliśmy do środka.Usiedliśmy przy jednym ze stolików.Nasz był najbardziej oddalony od innych i najbardziej w rogu.

- Więc...Jak poszła ci sesja ? - zaczął rozmowę gdy złożyliśmy zamówienia

Między nami panowała komfortowa cisza.Po chwili poczułam dłoń Harrego na swoim kolanie.Spojrzałam na niego.Uśmiechał się do mnie.Przeniósł rękę na moje udo.Przesuwał dłonią z mojego kolana do uda.

- Yyyy...Jesteś głodny ? - zapytałam szybko ,zrobiło mi się trochę cieplej

- A ty ? - zmienił temat nie zaprzestając swojej czynności

- Bardzo...Ekhm...Znaczy spragniona - odkaszlnęłam nie mogąc się skupić - W sensie bardzo chce mi się...Pić

Jezu...Jak tu się gorąco zrobiło...

- A więc zaraz zamówimy...Czego sobie życzysz ? - spytał patrząc mi w oczy

- Wody - wciągnęłam powietrze - Jezu Harry...Proszę cię,zabierz tą rękę...

FAKE LOVE / Harry Styles Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz