FAKE LOVE / Harry Styles

Rozdział 40

SARA's POV :

- Nie wiedziałem,że umiesz tak dobrze jeździć - zaśmiał się

- No patrz,a nawet nie mam prawa jazdy

- Mógłbym mieć taką przejażdżkę każdej nocy - stwierdził

- To chyba komplement - zapytałam opierając się na łożku

- A co innego ? - roześmiał się - Ale przyznaj,że byłem dobrym pasażerem

- Dobra skończ,to straszne - zakryłam twarz poduszką

- I śmieszne

- Dlaczego masz takie dziwne poczucie humoru,z kim ja się zadaję...Co ty ze mną robisz ? - zmrużyłam oczy

- Mącę ci w głowie ? - spojrzał mi w oczy

- Czasem...

- A ja jednak myślę,że cały czas - mrugnął - Pewnie twój mózg jest jak "Harry tu,Harry tam " - zaśmiał się

- Nie...Mam jeszcze swoje zmartwienia i stresy - westchnęłam

- Muszę ci coś powiedzieć...Pojutrze,a właściwie to już jutro...Wracam w trasę...

- Dlaczego mówisz to dopiero teraz ?

- Wyleciało mi to z głowy,to przez ciebie - uśmiechnął się

- To twój problem ?

- Kochanie...Czy ty się złościsz ? - zapytał spoglądając na mnie badawczym wzrokiem

- Niee - wzruszyłam ramionami

- Nie gniewaj się...Zapomniałem ci o tym powiedzieć

- Przecież się nie gniewam

- To...Dobrze - uśmiechnął się

- Kupuję dom na plaży - wypaliły

- To świetnie ! Gdzie dokładnie ? - zapytał zaciekawiony - Gdzieś tu blisko ?

- Co ty...Pff,jak najdalej od ciebie - sarknęłam - A tak serio,to niedaleko,ale też nie blisko...Tak trochę na odludziu,nie wiem gdzie to dokładnie jest,za krótko jestem w LA

- To naprawdę dobry pomysł - stwierdził - Myślę,że spędzimy tam dużo czasu razem

- Przede wszystkim JA spędzę - zaśmiałam się

- Ze mną - powtórzył moją czynność

- Wiesz,że już świta ? - spojrzałam na szybę

- Czas strasznie szybko leci...Czasami za szybko

* * *

Obudziłam się i spoglądając na zegarek,zauważyłam że była 12 am.

- Pięknie wyglądasz jak śpisz - stwierdził Harry uśmiechając się

- Dlaczego tak często obserwujesz mnie,kiedy śpię ? To trochę przerażające...

- Lubię to robić - oznajmił wzruszająca ramionami - Jesteś wtedy taka spokojna...

- Czy chcesz przez to powiedzieć,że kiedy nie śpię,jestem agresywna ?

- Tylko w łożku - zaśmiał się