15.

1.5K 249 88
                                    

Baekhyun przekręcił się na swoim miejscu i nagle poczuł, jak coś dotknęło jego twarzy. Nie otwierając oczu, zmarszczył brwi z niezadowoleniem i machnął ręką, by odsunąć od siebie obiekt. Gdy nic to nie dało, miał zamiar to zignorować, w końcu sen był o wiele ważniejszy niż zastanawianie się, co i w jaki sposób znalazło się w jego łóżku. Tylko że wtedy poczuł, jak ta sama rzecz uderza go prosto w nos, co skutecznie go rozbudziło i sprawiło, że poderwał się do pozycji siedzącej.

W pokoju było ciemno, więc nie miał wątpliwości, że było jeszcze zbyt wcześnie, żeby wstawał. Jego umysł nie pracował jeszcze w pełni, dlatego chwilę zajęło mu, żeby bardziej się ocknął i przypomniał sobie jedną ważną rzecz. Nie pamiętał momentu wracania do swojego pokoju.

Przewrócił oczami na niedorzeczność tej sytuacji, oczywiście że musiał zasnąć w pokoju Chanyeola, gdy oglądali razem filmy. Jakby był w jakimś głupim romansidle, gdzie zupełnie przypadkiem zasnął w nie swoim łóżku i zupełnie przypadkiem gdy się obudził, przytulał się z tą drugą osobą, choć zasnęli w innych pozycjach, oddaleni od siebie. Baekhyun miał wrażenie, że świat robi sobie z niego żarty i ma przy tym niezły ubaw.

Przetarł dłońmi swoje zaspane oczy i spojrzał na Chanyeola, ale wcale nie zobaczył jego twarzy blisko siebie, tak jak się spodziewał. Zamiast tego na poduszce znajdowały się stopy i gdy Baek podążył wzrokiem dalej, mógł zobaczyć, jak ręce Parka zwisają całkowicie z końca łóżka i nawet jego głowa w połowie znajdowała się w powietrzu. Baekhyun spojrzał z powrotem w kierunku poduszki i wzdrygnął się z obrzydzeniem, gdy uświadomił sobie, co dotykało jego twarzy. I wyjaśniało to, dlaczego miał wcześniej wrażenie, jakby ktoś kopnął go w nos. Ok, to nie do końca było jak z filmu romantycznego...

Baek podniósł się ostrożnie z łóżka, starając się być przy tym najciszej, jak potrafił. Rozejrzał się po pokoju i zauważył, że Minseok zajmował drugie łóżko, więc musiał zobaczyć ich śpiących razem. Blondyn przesunął dłonią przez swoje włosy i sprawdził, czy miał przy sobie telefon. Miał już zacząć panikować, gdy nie poczuł go przy sobie, ale szybko znalazł go na biurku Chanyeola, gdzie ktoś musiał go odłożyć. Miał tylko nadzieję, że sam wypadł mu z kieszeni, a nie że Park macał go przez sen.

Mógł już wyjść stamtąd i wrócić do swojego pokoju, im szybciej, tym lepiej. Tym bardziej że ekran jego komórki pokazywał mu, że było już po drugiej w nocy. Baekhyun spojrzał jeszcze raz na Chanyeola i przysunął się do jego twarzy, by móc lepiej ją zobaczyć. Jego usta były szeroko otwarte, na policzku miał zaschniętą ślinę, nie mówiąc już o tym, że jego powieki nie były do końca zamknięte i Baek miał wrażenie, jakby na niego patrzył. Od razu odskoczył do tyłu i przez chwilę przyglądał mu się dalej, by sprawdzić, czy może jednak nie spał.

Po dłuższej chwili stwierdził, że Chanyeol wcale nie udawał i spał w najlepsze, nie mając pojęcia, co się wokół niego dzieje. Wyglądał naprawdę głupio, ciekawe co pomyśleliby ci wszyscy jego wielbiciele, gdyby go teraz zobaczyli. Baekhyun nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że uśmiecha się lekko, przyglądając się temu niecodziennemu widokowi.

– Wiesz, możesz po prostu zostać, jeśli masz taki problem, żeby się z nim rozstać.

Baekhyun krzyknął ze strachu, słysząc nagle głos drugiej osoby, bo był pewien, że był jedyną przytomną osobą w pokoju. Spojrzał w stronę Minseoka, który spoglądał na niego w połowie otwartymi oczami i z powrotem na Chanyeola, który nawet nie drgnął po jego krzyku.

– Nie, muszę wracać do siebie – powiedział szybko i podszedł do drzwi, już nie kłopocząc się z zachowywaniem się cicho. – Nie chcę go budzić, więc...

how to lose a boyfriend ● chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz