34.

1.5K 216 20
                                    

Rodzina Chanyeola była naprawdę miła. I bardzo chętna do rozmowy z nim.

W przeciwieństwie do Chanyeola, który skutecznie go zbywał, aż jego rodzice wrócili do domu i to z nimi Baekhyun rozmawiał przez następną godzinę. Oni na szczęście nie mieli pojęcia, kim był, ale od samego początku nie okazywali żadnego zaskoczenia jego obecnością i byli dla niego przemili. Mama Chanyeola zaczęła pomagać w robieniu kolacji, gdy tylko upewniła się, że niczego mu nie brakowało, a Pan Park usiadł razem z nim i zagadywał go, pytając o studia, zainteresowania i rodzinę. Oczywiście poszedł po swojego syna, ale wrócił do Baekhyuna bez niego mówiąc, że Chanyeol musiał wyjść na spacer z ich psem. Przeprosił za niego i powiedział, że to niepodobne do niego tak się zachowywać, a Baekhyun wymusił na twarz uśmiech, zapewniając go, że nic się nie stało.

Gdy został na chwilę sam, wyciągnął telefon, by wysłać wiadomość do Kyungsoo, którego numer udało mu się wyciągnąć, w razie gdyby miał problem z dotarciem do domu Chanyeola. Napisał mu, że tamten nie chciał z nim rozmawiać i robił wszystko, żeby tego uniknąć. Baekhyun zaczął wątpić, czy Kyungsoo rzeczywiście miał rację z tym, że Chanyeol dalej chciał z nim być i może przyjechanie do jego domu było przesadą. Po kilku minutach dostał odpowiedź.


Od: Kyungsoo

On tylko udaje, a ty najwyraźniej za słabo się starasz.


Baekhyun patrzył przez chwilę na treść wiadomości i pokiwał głową, musiał postarać się bardziej. Ale najpierw musiał poczekać, aż Chanyeol wróci, bo nie znał w ogóle okolicy i nie miał pojęcia, gdzie mógł się udać...

Usłyszał kroki blisko pokoju, w którym siedział, więc schował telefon podejrzewając, że to Pan Park wraca, żeby dotrzymać mu towarzystwa. Baekhyun spojrzał w stronę drzwi i zamrugał ze zdziwieniem, widząc dziewczynę, która pewnie była niewiele starsza od niego. Gdy zrozumiał, że była to siostra Chanyeola, zerwał się ze swojego miejsca i ukłonił.

– Nie słyszałam, że ktoś dołącza do nas na kolację – powiedziała wesołym głosem.

Była naprawdę podobna do swojego brata i miała ten sam uśmiech, za którym tak tęsknił.

– Jestem Byun Baekhyun, Chanyeola... znajomy – przedstawił się, wahając się nad tym jakiego słowa użyć, by opisać ich relację.

Nie mógł przecież nawet nazwać się jego przyjacielem.

– Park Yoora – powiedziała, przyglądając mu się z rozbawieniem. – Gdybym wiedziała, że Chanyeol zaprosi swojego chłopaka, zabrałabym ze sobą mojego narzeczonego.

Baekhyun pokręcił przecząco głową, nie wiedząc, co powiedzieć. Że aktualnie nie jest jego chłopakiem, ale ma nadzieję, że szybko się to zmieni i znowu nim będzie? A właściwie to że pierwszy raz naprawdę będzie jego chłopakiem? Jeśli tylko Chanyeol mu wybaczy i zgodzi się z nim być.

– Chciałam cię poznać, ale nie spodziewałam się, że będzie to dzisiaj – odezwała się znowu i usiadła na kanapie, a Baek zajął z powrotem swoje miejsce.

– Chanyeol wspominał mi o tym – powiedział, przypominając sobie, jak rzeczywiście mówił mu, że jego siostra chce go poznać po tym, jak Minseok wygadał się o ich związku.

Wtedy był pewien, że to nigdy się nie wydarzy, nigdy się z nią nie spotka, a na pewno nie przypuszczał, że będzie w jego rodzinnym domu i oprócz niej, pozna też jego rodziców i babcię. Od tamtego czasu wydarzyło się dużo rzeczy, których Baekhyun nigdy by się nie spodziewał.

how to lose a boyfriend ● chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz