13.

1.5K 258 46
                                    

– Yixing, jak dobrze, że cię spotkałem!

Baekhyun opadł na miejsce obok swojego przyjaciela i objął ramieniem jego szyję, na chwilę przyciskając go do siebie (a przy okazji trochę go dusząc). Yixing poklepał blondyna po głowie, jakby miał do czynienia z psem i ściągnął z siebie jego rękę.

– Coś się stało? – spytał z troską.

Byun pokiwał głową, patrząc gdzieś w bok i sprawiając wrażenie osoby, która przypominała sobie o wszystkich okropnych chwilach, które go spotkały. Yixing przyglądał mu się z uwagą czekając, aż powie, o co chodziło.

– Widziałem Tao i... Był z Sehunem i Yifanem... Za każdym razem, gdy go dziś widziałem, był przynajmniej z jednym z nich, a raz nawet... – Baekhyun przerwał na chwilę, po czym wzdrygnął się i szeptem dodał: – Raz był z Kyungsoo.

Po zauważeniu Zitao na korytarzu chciał do niego podejść i trochę z nim porozmawiać. Baek stwierdził, że ostatnio nie był dla niego zbyt miły, przeważnie tylko droczył się z nim niewinnie, ale przez sytuację z Chanyeolem to się zmieniło. Dlatego pomyślał, że pogadają sobie tak, jak normalnie to robili, ale wtedy zauważył, kto był z Tao.

I na kolejnej przerwie. I kolejnej.

Tao mógł się wypchać, należało mu się, że Baek był dla niego chamski.

– To tyle? Baekhyun, Tao spędzający z nimi czas to nic takie...

– To zdrada! – przerwał mu blondyn z oburzeniem.

Yixing wyglądał na zagubionego.

– Ale... Ty sam spędzasz z nimi czas.

Baekhyun prawie westchnął ze zrezygnowaniem, to były dwie różne sprawy.

– To coś zupełnie innego i nie robię tego, bo chcę. A Tao to zdrajca i już go nie znamy.

Powiedział to z taką powagą, że Yixing zaczął się śmiać, choć oczywiście nie na taką reakcję Baekhyun liczył. Mimo wszystko jego towarzystwo zdecydowanie poprawiało mu humor i mimowolnie uśmiechnął się, widząc radość wypisaną na jego twarzy.

– Jongdae też działa mi na nerwy – dodał po chwili.

– Jongdae zawsze działa ci na nerwy.

Prawda. Ale tym razem robił to naprawdę umiejętnie. 

Baek sam nie wiedział, czemu opowiedział Jongdae o całej sytuacji z Sehunem, Chanyeolem i tym, co powiedział do wyższego chłopaka. Myślał wcześniej o tym, jak nikt z jego przyjaciół nie mógł się o tym dowiedzieć, bo umarłby ze wstydu, a pierwsze co zrobił, to powiedział o tym Jongdae.

Teraz tamten nie dawał mu spokoju i chodził za nim, mówiąc takie rzeczy jak: „Czy Baekkie jest dobrym chłopcem i nauczył się na test?" albo „Baekkie nie jest dziś w dobrym humorze, chyba potrzebuje swojego Channiego". Baekhyun był naprawdę blisko tego, by go uderzyć.

Yixing zaczął zbierać swoje rzeczy, tłumacząc się, że musiał już iść, bo potrzebował jeszcze powtórzyć przed następnymi zajęciami. Baek był rozczarowany, ale tamten obiecał mu, że niedługo będą mogli spotkać się wieczorem i pójść się napić. (Baekhyun od razu odpowiedział, że nie zgadzał się na obecność Zitao).

Zanim Yixing mógł pożegnać się z nim ostatecznie, podszedł do nich chłopak, którego Baekhyun nie znał osobiście, ale kojarzył z uczelni. Był to kolejny z tych popularnych kolesi, za którym szalała połowa studentów. O nie... Czy on też nagle stwierdzi, że Baek z nim chodził...

Blondyn próbował jak najbardziej skulić się na swoim miejscu, jak gdyby to miało mu pomóc w byciu niewidocznym.

– Zhang – zwrócił się nowoprzybyły do Yixinga. – Zapomniałem dać ci kserówki potrzebne do zrobienia twojej części projektu.

how to lose a boyfriend ● chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz