21.

1.5K 256 82
                                    

Baekhyun nie rozumiał, dlaczego Sehun uważał dotrzymanie mu towarzystwa za konieczne. Zamiast pójść dalej, gdy go zobaczył, jak powinien to zrobić, zajął miejsce obok niego, szczerząc się głupio. Baek uniósł na niego wzrok znad swojego telefonu i obdarzył go chłodnym spojrzeniem, co tamtego ani trochę nie zniechęciło. Dlaczego ten idiota zabierał mu wolny czas, który miał zamiar spędzić w całkowitej samotności...

– Co robisz? Gdzie twoi przyjaciele?

Jak widać, chciał porozmawiać o istotnych kwestiach, które nie mogły poczekać ani chwili dłużej.

– Jestem zajęty – powiedział Baekhyun, znacząco unosząc telefon.

Sehun popatrzył na krótki moment w tamtą stronę, po czym kompletnie to zignorował i pozostał na swoim miejscu.

– Mam dzisiaj zajęcia do późna, ale myślę, że nie pójdę na wszystkie, już najchętniej poszedłbym z powrotem do pokoju, chociaż dopiero tu przyszedłem.

Baekhyun spoglądał na Sehuna tępym wzrokiem, pokazując mu, jak bardzo interesowało go, o czym mówił. Jeśli zaraz nie zorientuje się, że nie chciał z nim rozmawiać, to sam miał zamiar stamtąd pójść.

– Ale nie byłem już dużo razy na zajęciach, które mam jako ostatnie i mogę mieć przez to obniżoną ocenę – dodał i westchnął głośno. – Ok, chyba muszę zostać. Jakoś to przeżyję, co?

Sehun chyba nawet nie oczekiwał na żadną reakcję z jego strony, bo gadał tak dalej, przez większość czasu nawet na niego nie patrząc i przyglądając się ludziom, którzy ich mijali. Baek wrócił do swojego telefonu, tylko częściowo zwracając uwagę na to, że tamten coś mówił.

– No i za dwa tygodnie będę miał z tego egzamin, rzeczywiście dobrze byłoby zostać i porobić notatki.

Jongdae dodał nowy post na instagram kilkanaście godzin wcześniej, rozmazane zdjęcie z Tao i Yixingiem. Baekhyun przyjrzał się im lepiej, widać było, że każdy z nich trochę wypił i mógł poznać pokój Zitao w niewyraźnym tle. Skrzywił się z niezadowoleniem, spoglądając z odrazą na zdjęcie, spotkali się bez niego? Co do cholery...

– Jak układa ci się z Chanyeolem?

Baekhyun spojrzał na Sehuna nieco zaskoczony jego pytaniem, bo spodziewał się dalszego monologu na temat jego zajęć, a nie że tamten o coś go zapyta. 

Chociaż to, że temat zszedł na Parka, było całkowicie do przewidzenia.

– W porządku – odpowiedział Baek od niechcenia.

– Tak? Mhm, to dobrze  – skomentował Sehun. – Chanyeol wcześniej wspominał parę razy, że ma cię dosyć i myślał o tym, żeby z tobą zerwać, ale wiadome było, że by tego nie zrobił.

To była ciekawa informacja. Towarzystwo Sehuna jednak mu się do czegoś przydało, bo dzięki temu dowiedział się, że jego wysiłki nie szły całkowicie na marne. Chanyeol kilka razy był bliski tego, by z nim zerwać, ale dlaczego tego nie zrobił?

Baekhyun nie czuł wielkiej satysfakcji, której się spodziewał. Może dlatego, że Sehun uważał, że były to tylko puste słowa.

– Co masz przez to na myśli?

Chyba nie miał zamiaru odpowiedzieć na jego pytanie, bo zaczął mówić o jakiejś innej nieistotnej rzeczy związanej z Parkiem. Baekhyun powtórzył swoje pytanie, na co tamten odpowiedział, że nie wie, o co mu chodzi i nic takiego nie powiedział. Przewrócił oczami z poirytowaniem, patrząc na jego zdezorientowany wyraz twarzy.

To prawdopodobnie i tak nie było nic ważnego, tylko głupie wymysły Sehuna.

– Właściwie jestem zdziwiony, że go z tobą nie ma – odezwał się znowu wyższy chłopak  i rozejrzał dookoła, jakby oczekiwał, że Chanyeol nagle się tam pojawi. – Ostatnio nie ma dla nas czasu, bo jest ciągle zajęty...

how to lose a boyfriend ● chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz