Dedykuję ten rozdział i zapewne jeszcze wiel innych Ana245826 za to że zabrała się za korekte Akademi Anioła. Zuza dziękuje ci z całego serca za to że siedisz nad rozdziałami godzinami, zarywasz noc i mnie poprawiasz. Jesteś naprawdę cudowna i niezastąpiona.
Dziękuje po raz kolejny
**Akademia Aniołów Nowy Jork:
Brandon:
Trwa akcja poszukiwawcza Wiki i Wilka. Tobias ciska się jeszcze bardziej. Właśnie wracamy ze Stamford skąd zgarnęliśmy jednego z najlepszych fałszerzy w Ameryce. To on podrabia nam dowody i akty urodzenia by ktoś mógł wtopić się w tłum.-Czego wy odemnie chcecie?- zapytał blondyn gdy przechodziliśmy przez bramę i wylądowaliśmy w centrum dowodzenia gdzie czekali już na nas Strażnicy i Anioły.
-Nicolay Baraszko najlepszy fałszerz w Aneryce- zaczęła Abigil
-I trzeci na świecie- dodał od niechcenia, a ja przewróciłem oczami zadufany w sobie bubek
-Poznajesz tą dwóję- Tobias podstawił mu pod nos tablet ze zdjęciami Wiki i Willa
-Pierwszy raz widzę- oznajmił uśmiechając się do Czwórki
-A to ciekawe bo kilka dni temu z twojego garażu wyjechało Audi R8- przesunął na następne zdjęcie przedstaeiające wyjeżdżający samochód
(Zdj. Jakby ktoś nie wiedział jak wygląda)
-To nie moje- oznajmił zadowolony, a po minie Tobiasa było widać że się w nim zagotowało
-Słuchaj no mnie gościu, ta dziewczyna jest najbardziej poszukiwaną osobą na świecie- wycedził przez zęby
-Myślałem że Maks- oznajmił sarkastycznie
-Ja pierdole! Kurwa mać! Wjebie mu zaraz!- wrzeszczał na cały Nowy Jork, aż mysiałem przytkać sobie ucho bo by mi bębęki popękały
-Poczekaj- oznajmiłem łapiąc Tobiasa by ten nie rzucił się na chłopaka
-Puszczaj bo i tobie się oberwie- syknął Czwórka gotując się od środka że aż zaczął robić się gorący od środka
-Ochloń bo nas wsxystkich tutaj z dymem puścisz- powiedziałem spokojnie by muc go uspokoić. Tobias wyszedł do sąsiedniego pokoju.
-Problemy z nerwami?- zapytał blondyn, a ja spiorunowałem go wzrokiem
-Siadaj- posadzili go na krześle przy stole
-Słuchaj mnie Nikolay nie chcesz gadać ze wściekłym Czwórką więc lepiej nam powoedz wszystko co wiesz- oznajmołem przeczesując dłonią włosy
-Ale ja nic nie wiem- oznajmił rozwalając się na krześle
-Gościu nie jesteśmy głupi samkniemy cie w kiciu i ci statystyki spadną- syknąłem waląc pięścią w stół
-Nie macie prawa!- oznajmił poddkakując na meblu
-Paragrafy się zawsze znajdą- skłamałem uśmiechając
się do niego perfidnie-Will to mój kumpel- oznajmił, a ja zadowolony odetchnąłem
-No widzisz a gadałeś że ich nie znasz- spojrzałem na niego
-Tej laski nie znam, ale Blacka wszyscy znają kto by go nie znam- ręce mi opadły przez tego idiote
-Kurwa!- wrzasnąłem i ja-Gościu to nie jest śmieszne
-No wiem- Nikolay uśmiechnął się pod nosem
-Zamknijcie go na 24h może wtedy sobie przypomni- powiedział Tobias wracając do pokoju
-Co?- Nikolayowi oczy prawie z orbit wyskoczyły-Tak nie można!- wrzasnął gdy Straznicy zaczęli go wyprowadzać
-Gdzie jest William Black i Wiktoria Night?- zapytał Czwórka
-Nie wiem- pokręcił głową
-Zamknąć go- powoedział zimnym tonem
-Co ty odwalasz?- zapytałem go gdy zostaliśmy sami
-A jak myślisz staram się znaleźć twoją siostre- syknął wymijając mnie
-Łamiąc zasady?- zapytałem go.
-Jest wojna i nie ma żadnych zasady- syknął wychodząc i zostawiając mnie samego
Kate:
Siedzę na stołówce spokojnie jedząc obiad. Od tamtego momentu jestem pod lupą. Sam nadal jest na mnie wściekły a ja nie kwapie się do rozmowy z nim. Wszystkie kończął się ogromną awanturą na całą Akademię. Schodzimy sobie z drogi.-Powitać- dosiadł się do mnie Brian
-Co chcesz?- zapytałam szorstko
-Zakiciowali jakiegoś fałszerza związanego z Wiki- oznajmił informując mnie o tym
-Czego ty odemnie chcesz?- zapytałam krztżójąc ręce na klatce piersiowej
-Pomuc ci bo wiem że coś kombinujesz- powoedział a ja zbierałam szczękę z podłogi
-Co ty pieprzysz Brian, ja nic nie kąbinuje- pokręciłam głową niedowierzając
-Ale coś na pewno i wiedz na pewno że w to wchodze- oznajmił wstając i odchodząc zostawiając mnie w nie lada szoku czy właśnie zaczyna się kolejny rozłam Akademii?
Siedziałam przy tym stoliku i próbowałam zebrać myśli. Czemu elita łamie właśnie system? Co się tutaj właściwie dzieje? Co tutaj się dzieje u diaska?!
Troche w szoku poszłam do pokoju, odkąd nie ma w nim Wiki jest tutaj strasznie pusto.
-Mogę?- za drzwi zobaczyła rozczochraną łepetyne Jacka
-Jasne- przytaknęłam bo już dzisiaj mnie nic nie zaskoczy
-Bo wiecz...- zaczął chłopak- No bo...
-Wysłów się- ponagliłam go bo miałam już dość podchodów chłopaków. Wcześniej Brian teraz Jack co im się dzisiaj stało?
-Może chciała byś się skontaktować z Wiką- wypalił, a ja prawie spadłam z łóżka.
-Co wam wszystkim się dzisiaj dzieje?- zapytałam zdziwiona bo to na serio podejrzane jest-Jeśli cię Sam tutaj przysłał i chce wyciągnąć czy się z nią kontaktuje to przekaż mu że nie mam pojęcia gdzie ona jest- powiedziałam dobitnie
-Nikt mnie nie przysłał- pokręcił głową- Sam tutaj przyszedłem z własnej woli. Więc jak coś to wal śmiało- puścił do mnie oczko i wyszedł z pokoju.
Ja tutaj zwarjuje to istne wariatkowo! Jeszcze do tego Sam, ostatnio strasznie się mnie o wszystko czepia. Dobra koniec użalania trzeba iść potrenować.
***
Mam trochę wolnego czasu i oto dodaję wam rozdział. Pisany na telefonie więc za błędy przepraszam.
CZYTASZ
Anioł Piekieł Zakończona!
FantasyII tom Akademii Anioła. Okładka autorstwa @dianaa_98 Po bitwie o Akademie zapanował spokój, ale czy na pewno? Co czai się za bramą Akademii? Czy to cisza przed burzą? Szykuje się coś większego? Walka dobra ze złem? Kto okaże się wrogiem, a kto przy...