Dedykuję go natalia2122001 MazykieenMorningStar patrycjaaa11 i mojej parabatai NinaHerondale. Jest on specjalnie dla was. Gdzieś vrok temu w tych godzinach stworzyłam Akademię Anioła, a dziś kończę drugą część.
***Wiki:
Gdy dostaliśmy pozytywną odpowiedź od Sama, wszyscy odetchnęliśmy z ulgą.
Mi tak czy siak było przykro że muszę opuścić Ziemię i Willa. Siedziałam na sofie trzymając go za rękę i rysują szlaczki drugą na jego klatce piersiowej. Will odkąd przybyliśmy do Barcelony nie odstępuje mnie nawet na krok. Śpimy razem w jednym łóżku jak by mógł to by chodził ze mną do kibelka.
-Na kiedy?- zapytałam Archanioła podnosząc na niego wzrok
-Jutro rano mają tutaj być- oznajmił a ja przytaknęłam patrząc na Willa który miał zaciśniętą mocno szczękę
-Chodź- pociągnął mnie w stronę pokoju gdzie wbił się w moje usta z taką czułością że zaparło mi dech w piersiach
-Will- szepnęłam wpatrując palce w jego włosy i zaplatając nogi wokół jego bioder nadal całując
-Kocham Cię Wiki teraz i zawsze- szepnął kładąc mnie na łóżku
-Willi- wymruczałam łapiąc za koniec jego koszulki i ją zdejmując.
Will nie został mi dłużny i ja wylądowałam bez koszulki.
Spędziliśmy ze sobą upojne chwile jakich w życiu nie zapomnę.
-Podjęłaś słuszną decyzję- stwierdził gdy leżeliśmy na łóżku i patrzyłam na promienie słońca przechodzące przez moje palce
-Nie miałam wyboru- odwróciłam się w jego stronę kładąc dłoń pod głową
-Zawsze jest jakiś wybór- mruknął pod nosem
-W tym wypadku nie ma- stwierdziłam patrząc na niego
-Co oznacza ten tatuaż?- zapytałam widząc dziwny wzór na prawym boku bruneta, już dawno chciałam o niego zapytać
-Zrobiłem go po mojej pierwszej misji na jaką wysłała mnie Akademia- zaczął mi opowiadać- Poznałem wtedy pewną dziewczynę która stała się moją najlepszą przyjaciółką. Mieszka teraz w Norwegii z rodziną. Nina uratowała mi wtedy życie.
-Czemu mi nigdy o niej nie opowiadałeś?- zapytałam uśmiechając się pod nosem
-Nie wiem- wzruszył ramionami- Jakoś tak wyszło to jej zawsze pytałem na temat tego gdzie mogę Cię zabrać na randkę.
-Ej!- fuknęłam- Ty jej o mnie opowiadałeś a ja nawet nic o niej nie słyszałam- oburzyłam się
-Nie ma o czym Nina dla mnie jest jak siostra, nic nas nie łączy jeśli chcesz wiedzieć- zaczął się tłumaczyć
-Nie musisz mi się tłumaczyć- pokręciłam głową
-Ale ja chcę- pocałował mnie w usta-Dawno temu próbowaliśmy ale oboje stwierdziliśmy po jednym dniu że to nie wypali- parskną śmiechem- Wiesz jak to jest całować siostrę albo brata?
-Nie mam rodzeństwa- powiedziałam przypominając mu o tym
-To się ciesz wcale to nie jest fajne- skrzywił się
-Trudno ale nadal mi nic o nim nie odpowiedziałeś- nalegałam
-Nina dała mi wtedy taki łomot że dwa dni nie mogłem się potem pozbierać- zaśmiał się a ja z nim no proszę ktoś jednak może sprawić mu łomot
-Szkoda że mnie tam nie było z chęcią chciała bym to zobaczyć – śmiałam się i nie mogłam się opanować
-A weź potem powiedziała mi pewną rzecz- upoważnił od razu
„ Nigdy nie patrz do tyłu na to co było, to co się stało nie da się naprawić można jedynie żyć dalej”
- Podczas tej misji była pewna rodzina z dwójką dzieci. Mieli wypadek samochodowy, wszyscy zginęli prócz trzyletniej dziewczynki. Gdyby nie jej starsza pięcio letnia siostra młodsza też by zginęła. Osłoniła ją własnym ciałem poświęcając własne życie dla niej. Młodszą była jej przyrodnim dzieckiem była Nefilim ale i tak ją wszyscy kochali. Wychowywali ją mieszkając w domu Anioła.- zaczął mi to opowiadać historię- Gdy to zobaczyłem dosłownie wbiło mnie w ziemię, wtedy Nina postawiła mnie na ziemię.
-Wili- szepnęłam gdy on cały czas patrzył w okno, załapałam go za policzki i zmusiłam by na mnie spojrzał
-Ta dziewczynka tego dnia straciła całą rodzinę została została i gdy tak poszedłem kilka dni później do tego Domu Anioła i zobaczyłem to dziecko coś we mnie pękło. Jakbym zobaczył własne odbicie.
-Rozmawiałem z opiekunką poprosiłem ją by dawał mi znać co u niej- usiadł na łóżku odwracając się w moją stronę
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi i oboje podskoczyliśmy wystraszeni.
-Chwila!- krzyknęłam łapią pierwszą lepszą rzecz która była koszulka Willa, a brunet ekspresem ubrał dżinsy szamotając się z paskiem.
-Ale sobie moment znaleźli- fuknął Black już ubrany tak samo jak i ja.
Za drzwiami stał Matt z Izą uchachani jak nie wiem co.
-A wam to co jest?- zapytałam zdziwiona ich tak dobrym humorem
-Macie ciekawe myśli- wydusił blondyn między salwami śmiechu a ja miałam ochotę sobie przywalić przecież ruda czyta w myślach
-A weź spadaj!- syknął Will-Czego chcecie?- zapytał wkurzony
-Mamy dla was niespodziankę wieczorem więc radzę wam się na nią przygotować- powiedział Anderson z chytrym uśmiechem
-Co?- zdziwiliśmy się oboje i wymienili zdziwionymi spojrzeniami
-Willi spadaj stąd bo muszę przygotować Wiki- powiedziała ruda dumna wybuchając go pół nagiego z pokoju na korytarz i zamykając drzwi
-Coś ty wymyśliła?- zapytałam zdziwiona patrząc na zamknięte drzwi
-A co niespodzianka dla was ty jesteś ostatni dzień tutaj więc musisz się z nim jakoś pożegnać i nie mówię o tym- wskazała ma porozrzucane ciuchy a ja się zawstydziłam-No dobra zabieramy się za robotę.
Wzięłam relaksujący kąpiel w między czasie gadając z Izą która siedziała na klapie od kibelka o niej i Macie.
-Coraz więcej czasu oboje spędzanie- oznajmiła patrząc na nią
-Dogadujemy się i mamy wspólne tematy do rozmów- wzruszyła ramionami- Z tego co wiem ma dziewczynę Molly
-Haha!- zaczęłam się śmiać- Weź ta dziewczyna nie ma się z Tobą równać jesteś od niej o niebo lepsza.
-Tak mówisz?- zapytała a ja pokiwałam głową-Odkąd są daleko od siebie Matt się zmienił i to na lepsze- stwierdziłam podsumowując jego zachowanie
-Może- przedstawiła głowę myśląc
Wygoniłam ją na chwilę bo wyszłam z wanny i się wytarłam z ręcznikiem i mokrymi włosami weszłam do pokoju gdy akurat weszła do środka Nikola z dwoma wielkimi kuframi.
-Co to jest?- zapytałam zdziwiona wskazując na kufry
-Jeden do makijażu drugi do fryzury- wyjaśniła a zaraz za nią do pokoju weszła Iza ze startą ubrań.
-Co wy powariowaliście?- zapytałam je a obie wy buchnęły śmiechem
Moim makijażem zajęła się Iza, a Nikola w między czasie szukała mi ubrań na tą niespodziankę.
-Powie mi którąś co kombinujecie?- zapytałam sfrustrowana a Iza grzmotnęła mnie w potylice
-Nie ruszaj się- fuknęła wkurzona- Jak ja mam Cię malować jak ty się tak wiercisz, a zresztą i tak ci nic nie powiemy- obie wymieniły się wymownymi spojrzeniami
-Jesteście okropne- stwierdziłam
-I dobrze- mruknęła Nikola oglądając dżinsy z dziurami mrucząc coś pod nosem
Po godzinie miałam gotowy makijaż, Nikola wybrała mi białe rurki po przekopaniu się przez ubrania a teraz szukała reszty ubrań.
Iza jak w salonie fryzjerskim wyruszyła mi włosy wyciągając je na szczotce i odbijając od nasady. Teraz zabrała się za kręcenie ich na lokówce.
-Czemu moje włosy tak się nie kręcą jak twoje?- zapytała retorycznie Iza a ja przewróciła oczami a Nikola spojrzał na nią przelotnie wracając do przekopywania i wyciągnęła szary crop top.
-Mam!- powiedział dumnie prezentując nam dwoje ubrań i do tego dżinsową kurtkę.
-Czemu ty nie poszłaś na stylistykę?- zapytała Iza
-W tym czasie nie ma czasu myśleć o spełnianiu marzeń poza tym wole tworzyć różne rzeczy niż dobierać ubrania- stwierdziła a mi się chciało śmiać z miny rudej chodź brunetka miła rację nie ma czasu na spełnianie marzeń ja nawet szkoły nie skończyłam.
-Gdzie tak w ogóle jest Will?- zapytałam a dziewczyny się wyszczerzyły
-Z Irutiel i Mattem- odpowiedziała mi Nikola
-Aha- mruknęłam
-No nie martw się tak o niego nic mu nie będzie jak rozstaniecie się na kilka godzin- zaśmiała się Iza puszczając mi oczko.
Po kolejnej godzinie byłam gotowa stałam przed lustrem ubrana w ubrania wybrane przez Nikole i w czarnych sandałkach na słupku.
Włosy kaskadami spływały po moich ramionach ładnie wyglądających z białymi końcówkami.
-Wow!- wydusiłam z siebie a dziewczyny przybiły sobie piątki
-Nie sądziłam że to tak wyczerpujące- stwierdziła Nikola siadając na łóżku a obok niej ruda.
-Ty Miśka wstawaj to nie koniec- brunetka klepnęła Ize w nogę a ta jęknęła nie z bólu raczej z przemęczenia.
-Za co?- jęknęła wstają i wyszliśmy na korytarz
Dziewczyny zaprowadziły mnie do jednego z pustych pokoju gdzie teraz światła były zgaszone a na całym pokoju było porozstawiane stoły a na środku był stół dla dwojga osób i kolacja.
-I jak?- zapytała Iza za mną do pokoju wszedł Will.
Jego też ktoś musiał dopaść i nakłonił do założenia białej koszulki i szarą marynarkę oraz czarne dżinsy.
-Czy wy nam zorganizowaliście randkę?- Will zapytał Matta który przytakną i wszyscy się zwinęli zostawiając nas samych we dwójkę.
-Ale sobie wymyślili- zaśmiałam się i zasiedliśmy do stołu.
CZYTASZ
Anioł Piekieł Zakończona!
FantasyII tom Akademii Anioła. Okładka autorstwa @dianaa_98 Po bitwie o Akademie zapanował spokój, ale czy na pewno? Co czai się za bramą Akademii? Czy to cisza przed burzą? Szykuje się coś większego? Walka dobra ze złem? Kto okaże się wrogiem, a kto przy...