VII

637 81 17
                                    

deepestpink: Taehyungie

deepestpink: ja przepraszam

deepestpink: wypadło mi coś ważnego i nie mogłem pisać

cherryboi: nie ma sprawy

cherryboi: tylko następnym razem mi napisz, że idziesz, okay?

deepestpink: yes, sir!

cherryboi: :)

deepestpink: hej, myślałem, że nie jesteś obrażony

cherryboi: ?

deepestpink: a ty mi z minką wpierdolką wjeżdżasz

cherryboi: jaką minką

cherryboi: aaa, to...

cherryboi: ale ona mi się podoba

deepestpink: no nie mów

deepestpink: wygląda nawet bardziej fałszywie niż mój uśmiech

Wyświetlono: 11:13

cherryboi: jak to?

deepestpink: co?

deepestpink: ...ups

deepestpink: to nie miało się wysłać

deepestpink: heh

deepestpink: zapomnij o tej wiadomości

cherryboi: nie.

deepestpink: w ogóle mówiłem ci, że mam małego kotka?

deepestpink: jest taki malutki!

deepestpink: i cały czarny

cherryboi: nie zmieniaj tematu

deepestpink: zawsze chciałem mieć czarnego kota

deepestpink: żeby przynosił innym ludziom pecha

cherryboi: przestań

cherryboi: powiedz mi co się dzieje

deepestpink: nic się nie dzieje

deepestpink: pomożesz mi wymyślić imię dla kota?

deepestpink: to chyba ona, ale nie jestem pewien

deepestpink: w ogóle ma takie urocze, malutkie łapki!

deepestpink pisze...

Taehyung patrzył pustym wzrokiem w ekran monitora. Już miał coś odpisać, ale powstrzymał się. Wiedział, że młodszy chłopak coś przed nim ukrywał, ale skoro nie chciał mówić to Tae postanowił go do tego nie zmuszać. Znali się tylko trochę ponad tydzień. Przecież nie mógł tak szybko zdobyć jego zaufania ani nie był pewny, czy nie znudzą się sobie po następnych kilku dniach, a przynajmniej czy Taehyung nie znudzi się jemu, bo uważał, że odwrotna sytuacja nie była możliwa. Mimo, że go irytował to jednak Tae bardzo przywiązał się do młodszego i nie mógłby znieść, gdyby nagle przestali się kontaktować. Wyrywając się nagle z zamyślenia, zerknął na czat, na którym już zaroiło się od wiadomości. Dlaczego chłopak tak bardzo nie chciał mu o czymś powiedzieć? Dlaczego tak się starał, by wyglądało to jakby naprawdę było to nic ważnego? A te wszystkie wiadomości i chaos w ich treści tylko utwierdzały go w przekonaniu, że było zupełnie odwrotnie. Zacisnął dłonie w pięści i nagłym ruchem pchnął przedramieniem szklankę z sokiem, która z impetem uderzyła w ścianę i rozbiła się na niej, zostawiając pomarańczowe plamy po swojej zawartości. 

don't leave me behind | chat | taejinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz