Zespół rockowy: oczekiwania vs rzeczywistość

896 206 27
                                    

Wyjeżdżam na weekend popić sobie trochę ze znajomymi, jednak przed ruszeniem dupska na pociąg postanowiłam sklecić luźną, niezobowiązującą notkę z serii muzycznej, tym razem jednak w formie modnego zestawienia "oczekiwania vs rzeczywistość", dzięki czemu, mam nadzieję, uda mi się obalić kolejne popularne mity. Nie chcę jednak nabijać sobie na tym fejmu (ponieważ większość osób na moim miejscu założyłaby osobną pracę i każde porównanie pisałaby w formie samodzielnej notki, bo więcej notek = więcej gwiazdek) i spiszę wszystko, co przychodzi mi na ten moment do głowy w jednym miejscu. Jedziemy!

Próba

Oczekiwania
Gramy cały repertuar naszego zespołu i kilka w cholerę trudnych coverów, które przychodzą nam bez problemu!

Rzeczywistość
Dwie godziny i pięć papierosów później...
- Ej, w sumie to mamy próbę, więc wypada coś zagrać, nie?
Dziesięć minut później...
- Dobra, wrócimy do tego potem, teraz przerwa!

Koncert

Oczekiwania
Tłum szaleje, publiczność skanduje waszą nazwę i chce więcej!

Rzeczywistość
W połowie koncertu większość publiki jest już tak nawalona, że prawdopodobnie nie pamięta, jak się nazywa.

Próba dźwięku

Oczekiwania
- Halo, halo, panie dźwiękowcu, bas prosi więcej gitary na odsłuch!
- Już się robi!

Rzeczywistość
- Halo, halo, panie dźwiękowcu, bas prosi więcej gitary na odsłuch!
- Co ona tam gada? A, nieważne, i tak nie umiem tego obsługiwać. Zobaczymy, co się stanie, jeśli nacisnę ten guzik...

Wyjazd w trasę

Oczekiwania
Imprezy, picie, zabawa.

Rzeczywistość
Zupki chińskie i tanie fast foody, spanie gdzie popadnie, bo hotele są drogie, jeżdżenie po stacjach benzynowych w poszukiwaniu prysznica.

Nagrywanie

Oczekiwania
Za pierwszym podejściem wszystko wychodzi idealnie, płyta jest gotowa w dwa tygodnie.

Rzeczywistość
- Ile jeszcze... Głodna jestem! Siedzę tu już od pięciu godzin!
- Spokojnie, zagraj to jeszcze tylko piętnaście razy i zrobimy przerwę.

Fani

Oczekiwania
Przystojni panowie i miłe, ładne panie pchające się, by pogratulować dobrego koncertu.

Rzeczywistość
Stary facet z sąsiedztwa i napalona nastolatka czatująca na was pod waszymi domami.

Granie jako support

Oczekiwania
Świetna zabawa, nowi przyjaciele, powiększone grono fanów.

Rzeczywistość
Główny zespół zapomina zapisać waszą nazwę na plakacie, publiczność pojawia się dopiero, gdy schodzicie ze sceny, a na koniec i tak nie dostajecie ani grosza.

Zarobki

Oczekiwania
Za każdy koncert lecą kokosy, przychody ze wszystkiego rosną w oczach.

Rzeczywistość
Jeeej, stać mnie na zapiekankę!

Granie na otwartej imprezie

Oczekiwania
Przychodzi masa ludzi, wszyscy świetnie się bawią.

Rzeczywistość
Podchodzi jakiś starszy facet i pyta, czy znacie jakieś kawałki country, a publika zastanawia się, co tu robicie, skoro nie gracie disco polo.

Koncert w plenerze

Oczekiwania
Duża publiczność, przechodnie zatrzymujący się, by posłuchać, gdzieś z boku jakiś grill...

Rzeczywistość
Nie widzisz, jak grasz, bo słońce daje ci po oczach, komary gryzą jak opętane i pot cieknie po dupie.

Scena bez podwyższenia

Oczekiwania
Integracja z publiką, większa więź z widzami, możliwość zaproszenia kogoś do wspólnego grania.

Rzeczywistość
Jakiś koleś podchodzi za blisko, zahacza dredem o sprzęt i wpada w perkusję.

Jak się taka luźna forma podoba? Może macie własne propozycje, co można tu dopisać? Piszcie w komentarzach swoje opinie i pomysły.
Do zobaczenia w poniedziałek (mam nadzieję)!

Oczami Azie: o WattpadzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz