Gdy drzwi się otwierają migawki aparatów trzymanych przez fotografów zostają wprawione w ruch.
Pierwszy wychodzi Harry i Mia, odrazu sypią się pytanka o słodką, aż do bólu parkę.
Następnie ja. Stoję otępiała i nie wiem co robić czuję się osaczona. Podjeżdża następna limuzyna ,a z niej wysiada Connor'a. Moje zbawienie!
-Hej!
-Witaj piękna. Co tu robisz sama?
-No te flesze mnie przytłaczają- w jego towarzystwie gadam jak popierdolona.
-Daj rękę razem zwalczymy drogę mleczną.- śmieję się i podaję mu rękę.
Wchodzimy do środka.
-A tak wogule to gdzie twój zespół.
-Tam-wskazuje palcem jeden ze stolików- Chodź przedstawię cię nim.
-Okej..
Po pogadaniu z The Vamps stwierdzam że są cholernie mili i uprzejmi. Ale gdzie do cholery jest Mia i jej facet.
Gdy ich znajduję, siedzących i zawzięcie o czymś dyskutujących rozlega się głos na scenie.
-Witam wszystkich tu zgromadzonych. Galę Columbia Records czas zacząć- na sali rozległy się oklaski, a prowadzący kontynuował- Na wstępie chce powiedzieć że Ed Sheeran na którego obecność bardzo liczyliśmy nie stety nie będzie mógł w tegorocznej gali uczestniczyć..
Reszta gali przebiegła na rozmowach ze znajomymi (Yhe Vamps) i trochę za dużo wypiłam.
Do domu odwiózł mnie Connor...
🛏🛏🛏🛏🛏🛏🛏🛏🛏🛏🛏🛏🛏
I bum kolejny rozdział.

CZYTASZ
𝕚𝕞𝕡𝕠𝕤𝕤𝕚𝕓𝕝𝕖 | 𝕖𝕕 𝕤𝕙𝕖𝕖𝕣𝕒𝕟
Fiksi Penggemar#1 w Ed! 15.07 #2 w sheeran | 10.05.18 #323 w ff | 10.05.18 #906 w ff! 14.01 Żadko słyszy się, żeby fanka chodziła ze swoim idolem. Przecież to nie ta ranga, nie zniżą się do poziomu zwykłej dziewczyny. Przecież modelki, aktorki czy piosenkarki są o...