12👐🏻

392 14 4
                                    

Następnego dnia tradycyjnie jak przeciętny student dowlokłam  się na studia. Jak zwykle nudy. Ugh... a jednak się chcę chodzić na studia by potem znaleźć jakąś lepiej płatną pracę.

Ogólnie to za dwa tygodnie moja matka organizuje kolejne "spotkanie rodzinne" żeby się spotkać i zacieśniać więzy rodzinne. I znowu będzie mi jęczeć że mi się jajniki zaraz przestarzeją. Jak ja mam dopiero dwadzieścia dwa lata i w sumie nie wiem czemu tak zrzędzi jak sama mnie urodziła jak miała trzydzieści lat.  Ale to moja matka jej logiki nie ogarniesz.

Z moich rozmyślań oderwał mnie dźwięk przychodzącej wiadomości.

Od:Connor☺️

Przepraszam, że się tyle nie odzywałem, ale z chłopakami szykujemy się do następnych nagrywek...

Do:Connor☺️

Och... sobie o mnie magicznie przypomniałeś.

Od:Connor☺️

No weź się nie gniewaj...

Do:Connor☺️

A co z tego będę mieć???

Od:Connor☺️

Ty,ja i jacyś znajomi, piątek, kręgielnia.

Do:Connor☺️

Niech ci będzie. Pa. Muszę kończyć.

Od:Connor☺️

Pa😘

Taaa... zdecydowanie za łatwo ulegam ludziom...

***

Po skończonym dniu na uczelni popędziłam jak najszybciej do wytwórni. Wpadłam przez drzwi o mały włos kogoś nie potrącając. I jak to ja byłam na ostatnią chwilę.

-Cześć Julie!- przywitała mnie entuzjastycznie Melanie

-Hej Mel.

-Dobrze, że jesteś, bo Grase gdzieś wywiało i nie ma kto tych dokumentów zanieść do studia numer siedem, które znajduje się na czwartym piętrze. Czy mogłabym cię o to prosić?- powiedziała na jednym wdechu. Tak na serio to nie wiedziałam, że można mieć tak wydajne płuca, ale to Mel dla niej wszystko jest możliwe.

- Tak jasne...

😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎😎
Hejka,

Ciekawe co będzie w studiu?
Jak myślicie?

Basiaxoxo

𝕚𝕞𝕡𝕠𝕤𝕤𝕚𝕓𝕝𝕖 | 𝕖𝕕 𝕤𝕙𝕖𝕖𝕣𝕒𝕟Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz