9🤒

428 18 4
                                    

Jej! Sobota!

A nie czekajcie to przecież ja. Czyli mam pecha. Za dwa dni do nowej roboty. A ja jestem CHORA. Ugh. Powiem tyle zapowiada się ciekawy weeekend. A raczej jego 3/4 , bo jest już 14.00.

Poszłam, a raczej doczołgałam się do kuchni i zrobiłam sobię kawę. To moja miłość życia. Napar bogów. I połknęłam ibuprofen. Walnęłam się na kanapę przykrywając kocem i z moją kawusią w ręce.

Twenty minutes later..

Do mieszkania parowała Mia sapiąc niczym rasowy parowóz.

-Hej...

-O hejka... ej czy ty jesteś chora?-podeszła do mnie przykładając mi rękę do czoła- Ale jesteś rozpalona!

-Taaa... wzięłam już leki.

-Dobra, to co robimy?

-Jakaś komedia romantyczna?

-" Narzeczony mimo woli"?

- Spoko.

I tak oto przesiedziałam cały dzień na oglądaniu filmów. Pod wieczór poszłam do siebie i zaczęłam sprawdzać social media, gdy dostałam SMS

Od:Connor☺️

Hej. Może gdzieś razem wyjdziemy?

🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋
I mamy next.

Dzisiaj jednak maratonu nie będzie, bo nie mam weny a zapasy się kończą.

Zapowiadam jednak że dnia 12 października dobędzie się giga maraton 10 rozdziałów na specjalną okazje i jeszcze jeden 4 rozdziały 24 września.

Za 3dni next🐔

Basiaxoxo

𝕚𝕞𝕡𝕠𝕤𝕤𝕚𝕓𝕝𝕖 | 𝕖𝕕 𝕤𝕙𝕖𝕖𝕣𝕒𝕟Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz