Poświęcenie

91 3 0
                                    

- Wiktoria?

Spojrzałam na dół.

- Wojtek?

Podniósł głowę do góry w kierunku mojego głosu i uśmiechnął się do mnie szeroko. Po chwili siedział już koło mnie.

- Co ty tutaj robisz?

- Przyszedłem ci potowarzyszyć.

- A skąd wiedziałeś, że tu jestem?

- Nie wyczułem cię w komnacie Sławka. Wszyscy już śpią, więc nic nie załatwiasz. Zapytałem się Karola, gdzie możesz być, więc mi to zdradził.

- To czemu sam nie przyszedł?

- Chyba przeraziła go twoja groźba. Znaleźli sobie pusty pokój i oddali się przyjemności.

Westchnęłam głośno kręcąc głową na boki.

- Dlaczego nie jesteś jeszcze u Sławka?

- Bo mam tam przybyć tylko na nocleg. Więcej niech nie oczekuje.

- Widzę, że jesteś zmęczona. Dlaczego to odwlekasz?

Spojrzałam na niego niepewna, czy chcę mu powiedzieć.

- Bo się boję.

Szepnęłam pod nosem. Wojtek cały się spiął i ze zwiększoną uwagą patrzył na mnie.

- Co on ci zrobił?

Nie odpowiedziałam.

- Uderzył cię?

- Nie.

- Osłabił?

- Nie.

- Zgwałcił.

- Nie.

- To powiedz mi co ci zrobił?

Spytał się błagalnym tonem. Westchnęłam i postanowiłam z nim o tym porozmawiać. Przynajmniej przestanie mnie to męczyć.

- Sprawił, że straciłam kontrolę nad swoim ciałem.

- Działał na ciebie mentalnie?

- Nie wiem. To zdarzyło się niemal od razu jak wyszliście.

- Powiedz mi w końcu o co chodzi.

Spojrzałam w dół trochę się tego wstydząc i nie czując się, aż tak pewnie jak wtedy, gdy zaczynałam ten temat.

- To było dziwne. Jak wyszliście to zwolnił prędkość picia. Nie poruszył się, a jednocześnie czułam go na całym swoim ciele. Nic nie robiąc doprowadził mnie do orgazmu.

Jeśli to możliwe to byłam jeszcze bardziej speszona, ale podniosłam na chwilę wzrok na Wojtka. Był mocno zamyślony, ale po chwili pojawiły się iskierki w jego oczach.

- To znak, że naprawdę mocno mu na tobie zależy.

- Nie to nie możliwe.

- On cię kocha.

Zaskoczył mnie tą wiadomością. Pokręciłam głową na boki z niedowierzaniem.

- Teraz by się wszystko zgadzało.

- Co by się zgadzało?

- Dlaczego tak szybko doszedł do siebie.

- Jest potężnym wampirem.

- To nie od tego zależy.

- On naprawdę jest silny. Przestał nad sobą panować dopiero jakieś dwa wieki temu.

Wojna rasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz