Złe wiadomości

72 4 0
                                    

- Mamy problem.

Odwróciłam się w stronę Wojtka próbując zrozumieć skąd jego niepokój.

- O co chodzi?

- Jeden z wampirów imieniem Fryderyk nie żywił się od trzech tygodni. Zaczęliśmy poszukiwania aby ustalić dlaczego. Ostatni raz był widziany na plaży.

Trybiki w mojej głowie zaczęły coraz szybciej pracować rozważając na raz wszystkie dostępne rozwiązania.

- Podejrzewasz że nas zdradził.

- Tak.

- W takim razie musimy to założyć. Niech wszyscy rozpoczną przygotowania do walki.

- To nie wszystko.

- Co jeszcze?

- Wybuchła kolejna fala choroby ze względu na stare wampiry które się pojawiły. Większość z nich ma symptomy bycia blisko szaleństwa. Nie możemy ruszyć dopóki się ich nie uzdrowi. Trzeba to zrobić jak najszybciej inaczej nie wiem czy jest ktoś kto da radę ich zatrzymać.

- Dobrze więc zaczniemy od nich.

- Może być potrzebne abyś użyła swoją moc, a wtedy możesz nie mieć wystarczająco aby postawić portale.

- Nie mogę być niezastąpiona. Rozpocznij przygotowania do walki. Trzymamy się strategii. Upewnij się że każdy wie do którego należy zespołu. Każdy kto potrzebuje ma mieć broń. Idę do Igora. Za pół godziny wszyscy zarażeni mają być w jednym pomieszczeniu.

Wojtek pokiwał mi głową i zniknął. Sławek objął mnie w pasie i przeteleportował do Igora.

- Pokaż mi listę magów.

- Jasne.

Na Igora zaczęło przychodzić moje zdenerwowanie choć nie wiedział o co chodzi.

- Ilu udało ci się wyszkolić do leczenia?

- Pięciu, ale nie wiem czy poradzą sobie z tym.

- Będziemy nadzorować. Grunt abyś zużył jak najmniej siły.

- Co się dzieje?

Do pomieszczenia wparował Nicolas.

- Podejrzenie zdrady. Na wszelki rozpoczynamy działania, ale trzeba zacząć od wyleczenia starych wampirów. Wskaż wilkołaków którzy się nadadzą a nie będą aż tak przydatni w walce. Widzę że mamy osoby z telekinezą. To one mnie zastąpią gdyby trzeba było kogoś unieruchomić. Trzeba wyposażyć ekipy medyczne.

- Pojawiają się kolejne problemy.

Spojrzałam na Wojtka który nagle się pojawił coraz bardziej poważna.

- Nie wiem jak to się stało ale do jedzenia dobrały się szczury. Jeśli oddelegujemy do tego kogoś to mniej osób pójdzie do walki.

- Wyznacz do tego ludzi, kobiety, dzieci. Wszystkich tych co z założenia nie mieli walczyć.

- Ubrania w magazynie zostały czymś obsypane i ci którzy je założą wciąż się drapią.

- Niech nikt nie zakłada tych ubrań na litość boską. Każdy ten raz może się nie przebrać. Ekipa kobiet i dzieci które to upiorą lub wyrzucą jeśli się nie da. Dajcie im jakieś rękawiczki lub kombinezony do ochrony.

- Część broni została zniszczona.

- Jak broń może być zniszczona?

- W większości jest z metalu. Została zalana wodą, naboje są zdeformowane. Pewnie były nadmiernie podgrzane.

Wojna rasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz