Zatrzymałam się zaraz po przekroczeniu progu i od razu zdjęłam kurtkę, po którą przybiegł jeden z wampirów. Z wdzięcznością oddałam mu ją i pokiwałam głową w podziękowaniu, a następnie odwróciłam się w stronę Wojtka.
- Mam do ciebie kilka spraw.
- Słucham.
- Trzeba przekazać Igorowi aby wprowadził do systemu trzecia rasę, oraz pozwolił ją edytować aby zmienić tym osobom które skłamały. Nicolasie, ile was jest?
- Siedemset osiemdziesiąt cztery osoby.
- Poinformuj że o tyle więcej będzie dzisiaj osób na obiedzie i kolacji. Poproś aby przydzielili odpowiednio więcej chętnych do kuchni. Dla kompletu osób mają zostać rozdane ubrania. Pod koniec dnia również koce, kołdry i materace. Do momentu rozbudowania bazy będą zajmować każdą wolną przestrzeń. Poinformuj o konieczności wydrukowania nowych ulotek oraz bransoletek. Zorganizuj przemówienie w czasie którego poinformuje innych o zmianach. Zaraz po tym będę potrzebowała aby zebrać osoby odpowiedzialne za remont. Najlepiej u Igora bo to właśnie tam są dostępne mapy. Trzeba poinformować Igora aby przygotował komputer dla Nicolasa z czasem zdecydujemy czy ktoś jeszcze dołącza do rady. Postaraj się ułożyć to w sensownej kolejności, aby jak najkrócej musieli czekać. Zaproś wilkołaki do pokoju przejściowego, aby nie musiały marznąć. Dobrze, by było aby wszyscy się zmieścili, więc ogranicz ilość ludzi i wampirów, którzy są potrzebni, aby tam być. Przypilnuj, aby zostały przygotowane stanowiska do wprowadzenia nowych do systemu. Chwilowo to chyba wszystko, o postępach czy kolejności informuj Sławka, aby przekazywał mi na bieżąco co się dzieje. Tą samą drogą możesz o wszystko pytać czy znaleźć mnie. Jeśli jeszcze cokolwiek sobie przypomnę to również Sławek posłuży za pośrednika. A i jeszcze jedno. Będę potrzebować na chwilę spotkać się z Tomkiem. Kwestia dosłownie pięciu minut. Możesz już lecieć, oprowadzę w tym czasie naszego gościa. - Wojtek skinął mi głową z szacunkiem i zniknął.- No dobrze, chyba jednak dałaś radę udowodnić mi, że to ty tutaj rządzisz. - Prychnęłam pod nosem na absurd tego wszystkiego. - Bardzo ciepło tu macie.
- Dzięki żywiołakom.
- Dzięki komu? - Spojrzałam na Tomka marszcząc brwi i dopiero po chwili uświadomiłam sobie, że nic nie wie.
- Nie wiem ile już żyjesz na tym świecie, oraz ile wiesz o historii naszych gatunków. Jednak jeśli chodzi o ludzi to niektórzy z nich byli nazywani magami ze względu na dodatkowo umiejętności jakie posiadali. W ramach kryzysu niektóre z nich się ujawniły w tym mój. Później jedna z kobiet odkryła, że potrafi dostrzec kto ma dar. Każdy kto chciał mógł się u niej zbadać. Grupa, która ma władzę nad żywiołami dostała oddzielną nazwę. Ci, którzy potrafią władać ogniem dbają o ogrzewanie. Odpowiedzialni za powietrze, rozprowadzają je, aby mimo gorąca było czym oddychać.
- Urządziliście się dużo lepiej niż mógłbym przypuszczać.
- Masz teraz dwie możliwości do wyboru, albo spacerem pójdziemy do pokoju Igora, abyś na mapie mógł zobaczyć gdzie są jakie pomieszczenia i co nieco się dowiedział, albo będziemy biegać po wszystkich ważnych punktach, abyś mógł zorientować się gdzie one są.
- Wystarczy pokazanie na mapie, rozejrzę się później już na własną rękę.
- Jasne. Jak wygląda u was kwestia pełni?
- Mamy wtedy więcej siły, wręcz rozsadza nas energia, szukamy okazji do tego aby móc uprawiać z kimś seks, najlepiej z naszymi partnerkami. Mogę teraz ja mieć pytanie?
- Jasne.
- Co planujecie przyszłościowo, skoro już przyznałaś, że nie zamierzacie siedzieć tutaj wiecznie.
- Igor został już o wszystkim powiadomiony.
- Dziękuję.
- Ogólny schemat działania polega na tym, że dbamy o wszelkie szczegóły związane z życiem tutaj na co dzień. Zmierzamy do tego, aby zaatakować Kana i w czasie wielkiej bitwy zabić wszystkich jego sojuszników. Jeśli chodzi o to co będzie później to rada już zaczęła się nad tym zastanawiać i na następnym spotkaniu będziemy ustalać co jest najważniejsze aby móc postawić cały system od zera. Na wszelki wypadek, gdyby nasza kryjówka została wykryta mamy stworzony plan obrony. Udało nam się znaleźć lokalizacje, które nadawały by się na ewakuację, jednak wiadomo, że jest to ostateczność, bo dużo czasu by minęło, aby przystosować nowe miejsce by było aż tak komfortowe jak nasze obecne. Kryjówkę rozbudowywaliśmy ze względu na to, że stopniowo odbijamy wszystkie punkty założone przez popleczników Kana. Osoby, które są razem z nim zabijamy, a tych co są ofiarami teleportujemy do naszej bazy. Niestety musieliśmy odwlec trochę nasze działania ze względu na brak miejsca, aby przyjąć nowe osoby.
CZYTASZ
Wojna ras
VampireOpowiem wam historię która już dawno została zapomniana. Jednak dla wielu może nie być większym zaskoczeniem. Kiedyś na naszej planecie żyły w idealnej symbiozie trzy gatunki. Każdy z nich miał swoje charakterystyczne cechy. Jedną z właściwości gatu...