Ayato Kirishima x Reader

1K 77 0
                                    

O nie. Nie, nie, nie, nie. Kurwa mać! Jestem w dupie. Te cholery mnie znalazły ja pierdole. O shit... Dlaczego te budynki są tak kurwa daleko?! Ehh... Ale zacznijmy może od twgo, że mam na imię [Imię] i aktualnie spierdalam przed Gołębiami. Taaaaa.... CCG zainteresowało się mną od momentu jak zrobiłam małe przeżedzenie w ich szeregach... Hehe.... No i tak jakby teraz jestem w dupie. A na dodatek się od ponad miesiąca nie żywiłam. Pięknie. A mówiła Touka jedz bo to się źle dla ciebie skończy... Czemu ja jej nie słuchałam. No trudno... Skończę jako trup... A te zjebi zrobią ze mnie broń... Dostałam czymś i zaliczyłam glebę. Kto się cieszy, że zdechne? Kto zadba o moje rybki?! Przez Ayato je zagłodzi! Nosz kurwa... Czułam jak Gołębie zbliżają się do mnie z zamiarem zabicia mnie. Byłam też ranna, ale nie miałam siły na regenerację. Straciłam niestety przytomność. Obudziłam się w Anteiku. Chciałam wstać, ale skutecznie powstrzymał mnie Ayato.
-A-Ayato.....?
-Jesteś kretynką. Nie żywiąc się jakim cudem chciałaś spierdolić przed tymi kretynami?!
-Nie drzyj się tak...
-Nie! Będę się darł bo mi kurwa na tobie zależy, a ty robisz z siebie łatwy cel!
Zatkało mnie.
-Zależy.... Ci?
-Oczywiście, że tak!
Uśmiechnęłam się lekko. Chłopak lekko nachylił się nade mną i pocałował.
-Odpocznij trochę. Potem zajmiemy się twoją dietą.
Przykrył mnie, pocałował w czoło i wyszedł. Spokojnie zasnęłam z myślą, że jestem szczęśliwa.

One-Shoty? Czemu by nie? [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE!!!!]Where stories live. Discover now