Ayato Kirishima x Reader

377 45 1
                                    

(Z racji, że dość dawno oglądałam Tokyo Ghoula mogę niektórych rzeczy nie pamiętać. Mam nadzieję, że się nikt nie pogniewa)

Siedziałam w naszym wspólnym mieszkaniu. W sumie sporo minęło od czasu jak się ostatnio z nim widziałam... Ile to już? 3 miesiące? Pogładziłam swój powiększający się brzuch, a na usta wkradł się drobny uśmiech. Ayato chyba się bardzo zdziwi jak zobaczy, że dziecko dało radę... Jak wiadomo nie zawsze się to udaje. (Za leniwa jestem na tłumaczenie tego... Nikt mi nie płaci XD. Ah i jeszcze jedna prośba. Nie piszcie komentarze typu "Aaaa usunełabym" itd. Ja wiem, że każdy ma swoje zdanie. Ale to są tylko opowiadania i tzw. zmyślone historie. Jak ci się nie podoba to nie czytaj. Bo to serio nie jest przyjemne. Bez urazy dla nikogo). Cóż... Musiałam się przerzucić na dietę ghoulo-podobną. Touka mi bardzo dużo pomogła i zadbała o to. Powoli usiadłam na kanapie i powoli zaczęłam zasypiać. Nawet nie spostrzegłam się kiedy wpadłam w objęcia Morfeusza. Ocknęłam się w sypialni, lekko podniosłam się, ale poczułam czyjąś rękę oplecioną wokoło mojego pasa, delikatnie dotykała brzucha. Odwróciłam głowę i ujrzałam Ayato. Spał.... Bardzo spokojnie. Uśmiech zakwitł na mojej twarzy. Położyłam się ponownie i zaczęłam gładzić go po policzku. Jego ręce bardziej oplotły sié wokoło mnie, gładząc po plecach, uśmiechnął się lekko.
-Dzień dobry Śpiąca Królewno - oznajmił ziewając lekko
-Hej Kochanie.
Przytuliłam się do niego z uśmiechem. Chłopak złożyj pocałunek na moim czole i wtulił nos w moje włosy
-Brakowało mi twojego zapachu, wiesz?
-Mi ciebie również brakowało.
-Jak dziecko?
-Całkiem dobrze.
-A ty? Jak z....
-Jedzeniem ludzi? Jest znośnie.
-To nauważniejsze.
Złączył nasze usta w słodki pocałunek, chętnie go odwzajemniłam. Ayato po chwili się oderwał. W jego oczach widziałam znartwienie.
-Co się stało?
-Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze....
-Boisz się?
-Bardzo! Jesteś w ciąży i do tego ja jestem ghoulem. Nie wiem jak to będzie wyglądać w czasie porodu...
Wzięłam jego dłonie na swój brzuch.
-Ayato. Nic się nie stanie. Zobaczysz

One-Shoty? Czemu by nie? [ZAMÓWIENIA ZAMKNIĘTE!!!!]Where stories live. Discover now