38

24 3 0
                                    

Pół godziny pózniej weszliśmy do autobusu. Z Juniorem przez dwa dni zdążyłam się dobrze zakumplować więc chętnie z nim usiadłam. Kiedy miałam zając swoje miejsce Kookie uwiesił mi się na szyi.

- Hejkaaaaaa! ^^ - pisnął. Nawet jego piśnięcie było muzyką dla uszu. Skoro każdy został czymś obdarzony ... To ja dostałam ... Serial o duszeniu Pauliny, płasko dupie i sarkazm? Po prostu zajebiście ... - Usiądziemy razem? - zapytał głosem dziecka błagającego o czekoladkę. Albo w sumie nie dziecka bo dzieci to zło a on serio był uroczy.

- Znaczy miałam siedzieć z Juniorem ... - powiedziałam siadając przy oknie.

- Jak dobrze że są potrójne siedzenia! ^^ - wcisnął się między nas. Spojrzałam na Juniora przepraszająco a ten kiwnął głową pokazując że rozumie.

Przez następną godzinę Kookie nawijał mi o rożnych rzeczach. Nie żebym go nie lubiła ale to było dość ... Nie kulturalne ? Nie grzeczne? Chodź w sumie co ja wiem o kulturze :") za każdym razem kiedy próbowałam porozmawiać z Jinyoung'iem brunet wcinał się w każde słowo. A myślałam że się zakumplujemy ... On najwyraźniej miał inne zdanie i postanowił mnie powkurzać. Oczywiście robił to nie tracąc uroku osobistego.

Po jakimś czasie znudziło mi się słuchanie muzyki i postanowiłam pogadać z Kookim. Na początku gadaliśmy o pierdołach, potem o projekcie, coś tam o polityce i bóg wie o czym jeszcze.

- Kookie mogę ciebie o coś poprosić? - zapytałam uroczym głosem o ile w ogóle go miałam.

- Jasne ^^ - odpowiedział podekscytowany przybliżając się do mnie. Przepis na barszcz czerwony krok pierwszy. Przyprowadź ładnego chłopaka.

- Mógłbyś coś mi zaśpiewać ? - teraz już wiem co mieli na myśli rodzice mówiąc że nie myśle zanim powiem ... Chociaż raz mieli racje. Krok drugi. Powiedz coś idiotycznego.

- No jasne nie musisz nawet prosić !^^ - rzucił po czym jeszcze bardziej się do mnie przybliżył.

Po chwili w moich uszach zabrzmiały słowa piosenki 'I Need U'. Krok trzeci : barszcz podany, zrób zdjęcie i się nabijaj. Słuchałam jej kiedyś ale nigdy nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak śpiewana cała przez Kookiego. Była po koreańsku więc rozumiałam tylko tyle co po wyprowadzce z Korei zostało mi w głowie, on jednak zaakcentował to tak bardzo, zaśpiewał to takim smutnym tonem, że do oczu naleciały mi łzy. Próbowałam to ukryć i wytrzeć je ręką ale jedna spłynęła mi po poliku.

- Czy ty ... Płaczesz? - zapytał mnie zdezorientowany dalej trzymając głowę tuż przy moim uchu. Może ma piękny głos ale jest głupi. Czy to nie jest tak że jak komuś łzy z oczu lecą to prawdopodobnie płacze? - Ej no już nie płacz. To tylko piosenka ... - dodał obejmując mnie ramieniem i przyciskając do siebie.

- Wcale kurwa nie płacze - burknęłam. - Po prostu coś wpadło mi do oka ...

- Yhym jasne :> widziałem te łzę. Mnie nie oszukasz >:) - powiedział nieco głośnej zadowolony ze swojego odkrycia.

Tak, wykrzycz to głośniej. Niech cała szkoła się dowie. Zrobiłam znudzoną minę i spojrzałam mu w oczy. Dopiero teraz zorientowałam się że mnie obejmuje. Zrzuciłam jego rękę odpychając go dalej. Z takim refleksem to po dwóch dniach zorientuje się że mnie zgwałcili. A po roku że zdeptałam Zuzię ...

- Um, co się stało? - zapytał Jinyoung wyciągając słuchawkę z ucha i mnie z kłopotów.

- Paulina ... - zaczął Kookie po czym zatkałam mu usta ręką.

- NIC. Nic się nie stało - rzuciłam z uśmiechem i zabiłam Kookiego wzrokiem.

Pomysleć że minęła dopiero godzina ... Chyba szykuje się kolejny odcinek zabijania Pauliny.

Szkoła braku życia | GOT7 i BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz