Wgapiałem się w Zuzę, która miała szybko skończyć ten projekt.
-Ile jeszcze ci to zajmie?-zapytałem.
-A może sam byś coś zrobił, a nie kisisz dupę na kanapie?-odparła morderczym tonem.
-No co mam zrobić?-rzuciłem z nadzieją, że uzyskam sensowną odpowiedź, chwila, to przecież Zuzia.
-Nic.-powiedziała z uśmiechem.
-„Nic, a najlepiej to coś zrób, ale nie to".-przedrzeźniłem ją, mówiąc piskliwym głosikiem.
-„Ile ci to jeszcze zajmie? A ty umiesz to? A tu co pisze?"-odwzajemniła się tym samym.
-„Zajmie tyle ile zajmie, oczywiście, że to umiem, w końcu będę lekarzem, jest napisane, debilu"-odpowiedziałem.
-„Ale weź się pośpiesz, bo mnie stulejka ciśnie"-powiedziała z przekąsem, jednocześnie robiąc głupią minę.
-Ej! Nie powiedziałem nic takiego! Wypluj to!-krzyknąłem poirytowany.
-Zmuś mnie.-odparła z chytrym uśmieszkiem.
O nie. Ta zniewaga krwi wymaga. Całe szczęście, że ona jest takim karłem, bo nie miałem żadnego problemu, żeby ją wywrócić i usiąść jej na plecach.
-To co, masz zamiar mnie przeprosić?-zapytałem.
-Nie ma opcji.-odpowiedziała szybko.
-No dobra, to zobaczę sobie co masz w telefonie, bo. O co za przypadek. Zostawiłaś go odblokowanego.-próbowałem ją sprowokować.
-Nic specjalnego tam nie ma.-rzuciła.
-Zobaczy się...-otworzyłem kakaotalk'a i po chwili dodałem.-Jinyoung ostrzegał Cię przed BamBamem, jaka szkoda, gdyby go teraz zaprosić.
I tym sposobem po paru sekundach drzwi wejściowe otworzyły się z trzaskiem, a w progu stanął Kunpi obładowany masą przekąsek.
-YOO WHAT'S UP? IT'S YA BOI DABDAB!-krzyknął.
-Cześć.-powiedziałem nadal dusząc małego, wrednego bachora.
Chłopak wbił do salonu, lecz w momencie, w którym nas zobaczył powoli się wycofał i wydusił.
-No to ja może wam nie będę przeszkadzać i sobie pójdę...
-Nie, jest spoko, próbuję ją zmusić do przeprosin.-odparłem.
-Czemu?-zapytał.
-Bo nazwałam go stulejarzem.-powiedziała, po czym wybuchła śmiechem.
BamBam próbował pozostać niewzruszony i nie wydać żadnego dźwięku, ale po chwili zaczął rechotać na cały wieżowiec.
-Stulejarzem kurwa, stulejarzem.-powtarzał.
No i teraz w sumie leże na ich obojgu i próbuję zmusić do przeprosin, w końcu nie bez powodu jestem evil maknae, co nie? Oni niech się nudzą, a ja sobie zjem trochę tego co przyniósł Tajlandczyk i obejrzę... CHWDPN?
CZYTASZ
Szkoła braku życia | GOT7 i BTS
Fiksi PenggemarJakieś nudne i nie śmieszne fanfiction o szkole, występują członkowie GOT7, BTS i epizodycznie Big Bang. Życzę powodzenia w czytaniu, o ile w ogóle to zaczniesz. Fabuła rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości, w nigdy nieistniejącym liceum w alt...