No nie.
To się nie dzieje naprawdę.
To nie może być naprawdę.
Jaebum, jedyna odpowiedzialna osoba w tej grupie właśnie straciła przytomność, bo wbiegła w drzewo. Ja nadal w to nie wierzę...
-Co teraz zrobimy?-zapytał Jin.
-Słonko, obawiam się, że teraz to twoja kolej na rządzenie.-odpowiedziała Alice.
-Ahaha! Od teraz macie najlepszego lidera pod słońcem!-wykrzyknął.
Pomocy. Rzadko to mówię, ale nie dam rady.
A gdyby tak...
-Yugyeom, idziemy sami.-oznajmiłem i chwyciłem go za szmaty.
-Ale co ty robisz?-zapytał zdziwiony.
-Idziemy sami.-powtórzyłem i pociągnąłem go za sobą.-Idziemy po Jae i Zuzię.
Mam zamiar wrócić po tą dwójkę leni, całe szczęście, że powiedzieli nam gdzie będą.
-Jesteś tego pewien?-odparł patrząc na mnie jak na głupiego.
-Ależ oczywiście! Zresztą ty nic nie mów smrodzie, jestem starszy.-odpowiedziałem zbulwersowany.
Yugyeom zrobił tylko obrażoną minę i poszedł za mną. Jeżeli dobrze pamiętam czeka nas prosta droga, oby nadal tam byli, bo jeżeli wrócimy bez nich, to kolejka ludzi chcących mnie zabić znacznie wzrośnie...
-Masz zamiar tak chodzić do końca życia?-zapytał Yugi.
-Racja, biegnijmy!-krzyknąłem i zacząłem biec.
Co tam błoto, mam dresy, które i tak są zmordowane. Jakoś damy radę.
-Nie o to mi chodziło!-oznajmił.-To nie w tę stronę!-dodał, zatrzymawszy się.
-Co?-rzuciłem i stanąłem jak wryty, o mało nie lądując w kałuży.
-Powinniśmy skręcić tu w prawo.-odparł i pobiegł w tamtym kierunku.
Dobra, damy radę. Jakoś ich znajdziemy. Musimy ich znaleźć, jeżeli z nimi nie przyjdę, to Jinyoung zrobi mi z dupy jesień średniowiecza (nie myślcie sobie dzieci, że w ten sposób, no homo).
Mówię to chyba pierwszy raz, Youngjae, p.. pro... szę, tym razem choć raz wykonaj coś zgodnie z planem.
CZYTASZ
Szkoła braku życia | GOT7 i BTS
FanfictionJakieś nudne i nie śmieszne fanfiction o szkole, występują członkowie GOT7, BTS i epizodycznie Big Bang. Życzę powodzenia w czytaniu, o ile w ogóle to zaczniesz. Fabuła rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości, w nigdy nieistniejącym liceum w alt...