Rozdział 9

392 41 2
                                    

Tleniony Bezmózg: Czy wy też uważacie że Rye to hipokryta?

Ten z fajnym tyłkiem: Czemu?!

Ten z fajnym tyłkiem: Najpierw piszesz, że Mikołaj nie istnieje a później tworzysz o nim jakąś chorą teorię

Małpo zjeb: Sam jest chory więc co się dziwisz że ta teoria też jest chora

Ten z fajnym tyłkiem: Halo ja tu jestem i to czytam

Małpo zjeb: Zaraz może Cię tu nie być

Gibsuś: Nawet nie próbuj

Małpo zjeb: Bo co mi zrobisz

Gibsuś: Naśle na Ciebie mój gang Polskich Roadies

Tleniony Bezmózg: Weź naślij na niego gang Rudolfa

Gibsuś: Ooo dobry pomysł Fovvs

Małpo zjeb: Jak Rye napiszę teraz coś o Rudolfie i jego magi to mu zajebie

Ten z fajnym tyłkiem: Co wy się tak do tej teorii przyczepiliście?

Tleniony Bezmózg: Pewnie dlatego że jest ona bez sensu

Małpo zjeb: I pewnie dlatego że mieliśmy choć 1% nadzieji że jesteś normalny

Gibsuś: Gdybyś nie zrozumiał, już go nie mamy

Ten z fajnym tyłkiem: Ałć

Gibsuś: Zabolało Cię teraz serce którego nie masz?

Małpo zjeb: Ma...z lodu ale ma

Ten z fajnym tyłkiem: Hahaha znowu ten śmieszy żart hahha

Małpo zjeb: Śmieszniejszy niż twoje życie, nie wiedziałem że tak się da

Ten z fajnym tyłkiem: Ejjj

Tleniony Bezmózg: Brook, idę do Asdy, idziesz ze mną?

Gibsuś: Po co?

Tleniony Bezmózg: Bo może będzie tam Mikołaj

Gibsuś: Co? Pędze, daj mi 30 minut i jestem pod twoim domem

*Brooklyn Gibson jest offline*

Małpo zjeb: A on do Ciebie nie ma 1h?

Tleniony Bezmózg: Ma, ale dla chcącego nic trudnego

Małpo zjeb: To co on będzie biegł?

Ten z fajnym tyłkiem: A może Mikołaj go przeleci

Ten z fajnym tyłkiem: Przyleci* głupia autokorekta

Małpo zjeb: Nie ma takiego słowa jak "przyleci"

Ten z fajnym tyłkiem: Od dzisiaj jest

Tleniony Bezmózg: Dzieci z jego piwnicy to wymyśliły

Ten z fajnym tyłkiem: Miałeś nikomu o tym nie mówić

Małpo zjeb: Od zawsze wiedziałem że jesteś pedofilem

Małpo zjeb: Zbyt bardzo ciągnie Cię do Brooklyna

Ten z fajnym tyłkiem: Ale Brook jest pełnoletni

Małpo zjeb: Jego wiek mentalny to płód

Małpo zjeb: Więc to pedofilstwo

Tleniony Bezmózg: Ja tylko żartowałem, a wy na takie poważne tematy schodzicie

Małpo zjeb: Skoro jesteśmy już przy 'poważnych tematach' to mam pytanie do Ryana

Ten z fajnym tyłkiem: Jakie?

Małpo zjeb: Jak sprowadzasz małe dzieci do piwnicy?

Ten z fajnym tyłkiem: Małe kotki załatwiają sprawę

Małpo zjeb: Wiedziałem!

Tleniony Bezmózg: Małe pieski są słodsze

Ten z fajnym tyłkiem: Taa ale jak podchodzisz już do tych dzieci to lepiej brzmi "chcesz zobaczyć małe kotki w piwnicy?" niż "chcesz zobaczyć małe pieski w piwnicy?"

Tleniony Bezmózg: Nie, nie brzmi lepiej

Małpo zjeb: Nie zapomnij przebrać się dzisiaj za Mikołaj i daj tym dzieciakom prezenty

Ten z fajnym tyłkiem: Dobry pomysł

Ten z fajnym tyłkiem: Gdzie wypożycze teraz strój Mikołaja?

Małpo zjeb: Idk, w każdej chwili możesz zapierdolić jakiegoś Mikołaja z galeri

Tleniony Bezmózg: To są ludzie, a nie posągi!

Małpo zjeb: Iiii?

Tleniony Bezmózg: Dobra koniec z tym bo czytelnicy się jeszcze przestraszą nas i nie będą czytać tego fanfica

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Maraton rozdział 5/5

Jak wam się ten maraton podobał?
Ogólnie nie wyszło mi to tak bardzo jak chciałam, ale nie jest chyba najgorzej

Cover: RoadTrip-Just Hold On

RoadTrip MessageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz