Rozdział 18

310 31 11
                                    

Gibsuś: CHŁOPAKI!

Ten z fajnym tyłkiem: Przestań zaczynać tak cały czas rozdziały pojebusie

Gibsuś: N I E

Gibsuś: Będę robić co mi się podoba

Małpo zjeb: Co chciałeś?

Gibsuś: NO PRZEZ TEGO ŚMIECIA ZAPOMNIAŁEM

Tleniony Bezmózg: Oops

Gibsuś: Hi!

Gibsuś: Larry is real suki

Gibsuś: OOO JUŻ WIEM CO CHCIAŁEM

Małpo zjeb: No co?

Gibsuś: KRYZYS Z HAROLDEM ZAŻEGNANY

Gibsuś: Louisek mi odpisał i powiedział że pogada z Harry'm i Harry zgodził się mi przebaczyć

Gibsuś: Ale trójkąta nie będzie

Tleniony Bezmózg: Oh

Gibsuś: I powiedzieli też że możemy się spotkać ekvsisbsisbdjsj

Małpo zjeb: Gratuluję, spotkasz Larry'ego

Ten z fajnym tyłkiem: Może dostaniemy jakieś nice zdjęcie Harklyna

Gibsuś: Dziękuję że wierzysz w nas Rye ❤

Ten z fajnym tyłkiem:  No problem ziom

Małpo zjeb: Nie chce ale muszę to zrobić

Tleniony Bezmózg: Co zrobić?

Małpo zjeb: Zepsuć wam humor

Gibsuś: Co masz na myśli?

*Mikey Cobban dodał użytkownika Mark McClark do konwersacji grupowej "Pedałki z Wycieczki Samochodem"*

Gibsuś: Kurwa

Mareczek: Wróciłem

Ten z fajnym tyłkiem: Eh  witaj ponownie

Gibsuś: Czemu on nadal ma pseudonim?

Brooklyn Gibson usunął pseudonim użytkownika Mark McClark

Mark McClark: Czemu?!

Gibsuś: Nie interesuj się

Mark McClark: A właśnie że będę, jesteśmy w jednym zespole i masz mi mówić wszystko albo będę mówić o tym Blairowi

Gibsuś: KONFIDENT

Mark McClark: Nie jestem konfidentem! To ty jakiś ułomny jesteś i uprzedzony do mnie

Ten z fajnym tyłkiem: Lol to ja Cię od samego początku nie lubiłem....i nadal nie lubie

Mark McClark: Ale tobie mogę wybaczyć bo jesteś przystojny

Ten z fajnym tyłkiem: No homo bro.

Gibsuś: Mówiłeś że jesteś bi

Ten z fajnym tyłkiem: Nie dla niego

Mark McClark: Walcie się

*Mark McClark jest offline*

Małpo zjeb: Uh nareszcie mogę tu coś napisać

Tleniony Bezmózg: Cały czas mogłeś

Małpo zjeb: No nie mogłem bo jakbym napisał jak on jest dostępny to musiałbym też z nim pisać  a tego nie chce

Tleniony Bezmózg:  Wstyd się przyznać ale same

Małpo zjeb: A to twoja wina bo go wybrałeś!

Tleniony Bezmózg: A ty go tu dodałeś!

Małpo zjeb: Bo Blair mi kazał patafianie

Gibsuś: Ej bo sobie właśnie zdałem z czegoś sprawę

Tleniony Bezmózg: Z czego?

Gibsuś: Że mineło pare jak nie parenaście tygodni od Mikołajek a ja nadal od tego starego dziada prezentu  nie dostałem

Ten z fajnym tyłkiem: Oops

Małpo zjeb: Hi!

Tleniony Bezmózg: Halo co tu się dzieję? Czy teraz każdy was będzie Larry'ego shippować?

Małpo zjeb: Bo to najgorętszy shipp ever?

Ten z fajnym tyłkiem: Kłóciłbym się

Gibsuś: Ja też

Gibsuś: Harklyn gorętszy

Ten z fajnym tyłkiem: Nie miałem Harklyna na myśli

Małpo zjeb: RANDY

Ten z fajnym tyłkiem: Ja tego nie napisałem

Tleniony Bezmózg: SZYBKA ZMIANA TEMATU BO SIĘ TO MOŻE ŹLE SKOŃCZYĆ

Tleniony Bezmózg: Czy każdy z was będzie jutro na 100% będzie w wspólnym domu?

Małpo zjeb: Ja powinienem być jakoś przed 12

Gibsuś: Ja kilka minut bo 12

Ten z fajnym tyłkiem: No ja jakoś po 15

Tleniony Bezmózg: Czemu tak późno?

Ten z fajnym tyłkiem: Bo będę spał do 13/14

Gibsuś: Możesz wstać wcześniej

Ten z fajnym tyłkiem: Nie mogę mam tu zbyt wygodne łóżko

Małpo zjeb: Ej ja mam pytanie

Małpo zjeb: Czy ten nowy też tam będzie?

Tleniony Bezmózg: W sumie to idk

Gibsuś: Lepiej żeby nie było

Ten z fajnym tyłkiem: Też tak uważam

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

McClark wraca do akcji 😎

Cover: RoadTrip-Closer

RoadTrip MessageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz