Rozdział 46

68 11 0
                                    

Głupi Ciumciok: Naprawdę wy zamiast się pogodzić dalej brniecie w tą kłótnie?

Głupi Ciumciok: Jesteście razem w bandzie dobrych parę lat, żyjecie ze sobą na codzień a nie potraficie się pogodzić?

Gibsuś: Oboje mają za duże ego by to zrobić

Tleniony Bezmózg: Brook ma rację, próbowałem rozmawiać z Ryanem na ten temat i powiedział, że nie ma zamiaru przepraszać kogoś takiego jak Cobban

Gibsuś: Mikey to samo

Gibsuś: Chyba będziemy musieli sami coś z tym zrobić

Tleniony Bezmózg: Jak?

Gibsuś: Jeszcze tego nie wiem

Tleniony Bezmózg: W takim razie przyjdź do mojego pokoju, może razem uda nam się na coś wpaść

Gibsuś: Jasne, już idę

*Brooklyn Gibson jest offline*

*Andy Fowler jest offline*

······

*Andy Fowler jest online*

Głupi Ciumciok: I jak?

Tleniony Bezmózg: Wymyśliliśmy plan działania, za chwilę Brook powinien wcielić go w życie

Głupi Ciumciok: Ile procent szans jest na to, że on nie wypali?

Tleniony Bezmózg: Bądźmy optymistami

Głupi Ciumciok: Ile?

Tleniony Bezmózg: Jakieś 40%

Głupi Ciumciok: Nie jest źle

Tleniony Bezmózg: Jeszcze nie skończyłem

Głupi Ciumciok: Co?

Tleniony Bezmózg: Owszem jest 40% szans ale na to, że plan wypali

Głupi Ciumciok: Cholera

Tleniony Bezmózg: Musimy wierzyć, że się nam to uda

*Brooklyn Gibson jest online*

Gibsuś: Mayday

Gibsuś: Mayday

Gibsuś: Mayday kurwa

Gibsuś: SPADAMY

Tleniony Bezmózg: Kurwa

Głupi Ciumciok: Bądźmy optymistami, huh?

Gibsuś: Czekaj, wróć

Gibsuś: Fałszywy alarm

Tleniony Bezmózg: Tak Jack, bądźmy optymistami :)

Gibsuś: Sorry za to 😚

Głupi Ciumciok: Nie ciesz się tak szybko Fowler

Gibsuś: Spoko Jack, na pewno wszystko się uda

Głupi Ciumciok: Parę wiadomości wcześniej byłeś innego zdania

Gibsuś: To był fałszywy alarm

Głupi Ciumciok: ;)

*Ryan Beaumont jest online*

Ten z fajnym tyłkiem: Chyba nastał czas na wyjaśnienia

Tleniony Bezmózg: I na przeprosiny

Ten z fajnym tyłkiem: Spokojnie Andy, nie gniewam się już

Tleniony Bezmózg: Fantastycznie :)

Ten z fajnym tyłkiem: Wracając, wraz z Cobbanen chcielibyśmy was przeprosić, nasza kłótnia nie powinna się była odbić na was, jest nam naprawdę przykro z tego powodu i chcemy was zapewnić, że nigdy więcej taka sytuacja nie będzie miała miejsca

Ten z fajnym tyłkiem: Oraz bardzo wam dziękujemy za chęć pogodzenia nas xx

Gibsuś: Oh nie ma sprawy urwisku

Ten z fajnym tyłkiem: ...

Ten z fajnym tyłkiem: Nigdy więcej nie waż się do mnie tak mówić

*Mikey Cobban jest online*

Małpo zjeb: Podpisuje się pod wszystkim co napisał Ryan

Gibsuś: ROADTRIP ZNOWU PO JEDNEJ STRONIE MOCY, WOOOHO

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Duh, koniec dramy między Beaumontem, a Cobbanem 🙆‍♀️

Cover: RoadTrip ft.BadZach-Psycho

RoadTrip MessageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz