Rozdział 16

283 34 0
                                    

Gibsuś: Ja tego ciula w zespole nie chce

Ten z fajnym tyłkiem: Też nie chce

Gibsuś: Będzie mnie jakiś gnuj poprawiał

Gibsuś: Jeszcze doniósł na mnie do Blaira, kabel jebany

Małpo zjeb: Ale ziomek ma przejebane

Tleniony Bezmózg: Tu to nawet McDonald nie pomoże

Gibsuś: TU NIC NIE POMOŻE BO TO PEDA...GEJ JEBANY, ZASRANY, CHUJ MU W DUPE

Tleniony Bezmózg: Ryan odłóż telefon Brooklyna

Gibsuś: Ugh no dobra

Małpo zjeb: Skąd wiedziałeś że to Rye?

Tleniony Bezmózg: Bo Brooklyn nie używa żadnego z tych słów, za to Rye zbyt często

Ten z fajnym tyłkiem: Myślałem że się nie skapniecie

Tleniony Bezmózg: Ja bym się nie skapnął?

Małpo zjeb: Tatuś by się nie skapnął?

Gibsuś: TWÓJ tatuś by się nie skapnął?

Ten z fajnym tyłkiem: TY JESTEŚ PRZYJEBANY

Gibsuś: Nie mów tak do mnie, bo znowu się obraże

Ten z fajnym tyłkiem: Przepraszam

Gibsuś: Ja Ci przebaczam ale czy Bóg to zrobi?

Małpo zjeb: Przestań gadać o tym dziadku z góry

Gibsuś: Pisząc "Bóg" miałem na myśli Harry'ego

Małpo zjeb: Ufff, już myślałem że zaczniesz o nim nawijac i opierdolisz mnie za tego dziadka z góry

Gibsuś: Niee, mama mnie uczyła że nie kłóci się z ludźmi innej orientacji

Gibsuś: Innej religi**

Ten z fajnym tyłkiem: Innej orientacji XDDD a to niby ja jestem homo

Gibsuś: A nie jesteś?

Ten z fajnym tyłkiem: Nie?

Tleniony Bezmózg: Nie kłam

Ten z fajnym tyłkiem: Jestem biseksualny nie homo

Małpo zjeb: Czego tu się można dowiedzieć

Gibsuś: Ej ktoś mi w dzwi od domu napieprza, który z was tam stoi

Tleniony Bezmózg: Ja nie

Małpo zjeb: Mi się wstać do kibla nie chce a co dopiero do Ciebie jechać

Ten z fajnym tyłkiem: Leżę u Ciebie na łóżku soo to nie ja

Gibsuś: Osz w dupe to Blair

Małpo zjeb: Jesteś martwy

Ten z fajnym tyłkiem: Miło było z tobą w zespole

Gibsuś: Aww dziękuję

Gibsuś: Ale jeśli nie wrócę za max. 15min to dzwońcie po policję

Tleniony Bezmózg: Czemu zwracasz się z tym do nas a nie do Ryana?

Gibsuś: Bo on się właśnie zamknął w łazience twierdząc że jest zbyt młody żeby umierać

Małpo zjeb: Przynajmniej się pożegnał nie?

Tleniony Bezmózg: Kulturka zachowana

Małpo zjeb: Głodny jestem

Tleniony Bezmózg: To idź do kuchni i zrób sobie coś do jedzenia?

Małpo zjeb: Nie chce mi się

Tleniony Bezmózg: To co czekasz aż któryś z nas do Ciebie przyjedzie i ci coś zrobi?

Małpo zjeb: No tak trochę...zjadłbym tego twojego indyka z warzywami

Małpo zjeb: Albo tego deseru mamy Brooklyna

Małpo zjeb: Albo lody tajskie

Tleniony Bezmózg: Zachowujesz się gorzej niż kobieta w ciąży

Tleniony Bezmózg: Powiedz mi jeszcze że chcesz korniszona z musztardą

Małpo zjeb: W sumie to też bym zjadł

Tleniony Bezmózg: -,-

Małpo zjeb: CZY TO ŻE JESTEM GŁODNY CIĘ ZIRYTOWAŁO?

Małpo zjeb: W TAKIM RAZIE PRZEPRASZAM

Małpo zjeb: NIE JEST MI PRZYKRO

Tleniony Bezmózg: Ej wiesz kogo z całego zespołu nie lubię najbardziej?

Małpo zjeb: No kogo?

Tleniony Bezmózg: CIEBIE POJEBUSIE

Małpo zjeb: To było niemiłe

Tleniony Bezmózg: Przepraszam

Tleniony Bezmózg: Nie jest mi przykro

Małpo zjeb: t(=.=t)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mała wtopa z usunięciem Marka z grupy Brookie 😏

Cover: RoadTrip-Starving

RoadTrip MessageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz