° Gibsuś: Ludzie się zmieniają
Tleniony Bezmózg: Tylko że Ryanowi to wyszło na dobre °
Małpo zjeb: Szczerze to chyba każdy z nas zmienił się na dobre
Ten z fajnym tyłkiem: No, cała czwórka stała się gejami i pieprzy się nawzajem
Ten z fajnym tyłkiem: Zajebista zmiana na dobre
Tleniony Bezmózg: Ryan czy ty masz coś do tego że Brook i Mike są razem?
Tleniony Bezmózg: Albo gorzej- masz coś do naszego związku...chcesz ze mną zerwać?!
Tleniony Bezmózg: O MATKO ON NA PEWNO CHCE ZE MNĄ ZERWAĆ
Ten z fajnym tyłkiem: Jejku Andy zluzuj majty, nie chce z tobą zrywać
Gibsuś: Nie luzuj, chce Cię tylko wykorzystać
Tleniony Bezmózg: Nie przekonuje mnie to, zwłaszcza po tym co napisał właśnie Brooklyn
Ten z fajnym tyłkiem: Andy kocham Cię nad życie, nie mam zamiaru Cię wykorzystać ani zerwać
Gibsuś: Nie wierz mu, znam takich jak on
Ten z fajnym tyłkiem: Przestań sabotować mój związek!
Małpo zjeb: Przepraszam ale co masz na myśli pisząc "znam takich jak on"?
Gibsuś: Ja nie wiem, dopiero co tu przyszedłem
Małpo zjeb: Brooklyn
Gibsuś: Nie znam żadnego Brooklyna
Gibsuś: *akcję 'zmiana na Gustava' czas zacząć*
Gibsuś: Mi nombre es Gustav
Ten z fajnym tyłkiem: Brooklyn co ty pierdolisz
Gibsuś: Soy Gustav, no Brooklyn
Ten z fajnym tyłkiem: Widzę że bawisz się super z tłumaczem Google
Ten z fajnym tyłkiem: Ponownie
Głupi Ciumciok: Daj mu spokój
Głupi Ciumciok: Widać przecież że ma rozdwojenie jaźni
Tleniony Bezmózg: How sad
Małpo zjeb: Bro...Gustav CO TY ODPIERDALASZ
Gibsuś: No entiendo
Ten z fajnym tyłkiem: Jak Ci zaraz Mike przypierdoli to wszystko zrozumiesz
Małpo zjeb: Nie mam zamiaru go bić
Ten z fajnym tyłkiem: Cicho, on nie musi o tym widzieć
Głupi Ciumciok: A ja na przykład to bym go z chęcią uderzył
Głupi Ciumciok: Przypierdoliłbym mu tak że przez tydzień by się nie pozbierał
Tleniony Bezmózg: ....
Tleniony Bezmózg: Rye, ja się zaczynam go bać
Ten z fajnym tyłkiem: Teraz to Rye a parę minut wcześniej twierdził że chcę go zostawić
Tleniony Bezmózg: BO CHCIAŁEŚ!
Ten z fajnym tyłkiem: NIGDY NIE CHCIAŁEM Z TOBĄ ZRYWAĆ
Tleniony Bezmózg: Sranie w banie
Małpo zjeb: Sorki że się wtrącam, ale wy już raz zerwaliśmy
Ten z fajnym tyłkiem: Mieliśmy wtedy przerwę
Tleniony Bezmózg: O TY CHUJU
Tleniony Bezmózg: Chcesz tą przerwę powtórzyć tak?!
Ten z fajnym tyłkiem: Ja sobie zaraz chyba kulke w łeb strzele
Tleniony Bezmózg: I później będzie że to przeze mnie i pójdę siedzieć
Tleniony Bezmózg: O nie nie mój drogi, niczego sobie nie strzelisz
Małpo zjeb: BOŻE ANDY TY W CIĄŻY JESTEŚ CZY CO, ŻE SIĘ TAK ZACHOWUJESZ
Tleniony Bezmózg: Nawet jeśli jestem w ciąży to co? Wyrzucicie mnie z zespołu?
Ten z fajnym tyłkiem: Jakim cudem jesteś w ciąży?
Tleniony Bezmózg: Okres mi się spóźnia
Małpo zjeb: Ile Ci się spóźnia?
Tleniony Bezmózg: Jakoś 24 lata
Głupi Ciumciok: Japierdole, ja się przy was zaraz zapierdole
Głupi Ciumciok: Andy kurwa, gdybyś chodził na biologię to byś wiedział, że mężczyźni miesiączki nie mają i nie mogą zajść w ciążę bo NIE MAJĄ MACICY W DUPIE
Tleniony Bezmózg: Ale ja czuje że we mnie się coś porusza
Małpo zjeb: Kurwa Alien
Ten z fajnym tyłkiem: Ja potrzebuje czasu, mój chłopak to debil
Tleniony Bezmózg: Spierdalaj
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Well, zauważyłam że z każdym nowym rozdziałem chłopaki się zmieniają dlatego nawiązałam do tego w tym rozdziale. Mam nadzieję że ta ich zmiana jakoś bardzo wam nie przeszkadza, sama nie chciałam żeby tak wyszło.
Cover: RoadTrip-Meant To Me
CZYTASZ
RoadTrip Message
FanfictionFanfiction o brytyjsko-irlandzkim boybandzie, który pisany jest w formie rozmów na jednej z popularnych aplikacji. 28.03.2018 # 923 w FANFICTION 30.04.2018 # 902 w FANFICTION 1.05.2018 # 886 w FANFICTION