Głupota

341 22 1
                                        

Sytuacja sprzed chwili.

Zmywam makijaż oczu. Chcę spłukać żel wodą, ale dłoń mi się ślizga i nie mogę odkręcić kranu. 

Robię największą durnotę, jaką można zrobić w tej sytuacji i otwieram oczy.

Piecze, jakbym sobie je kwasem zakrapiała.

Na ślepo próbuję znaleźć ręcznik, ale przez przypadek zwalam z półki szampony, które wpadają do wanny. 

Robi się duuuuży huk.

Matka wchodzi do łazienki wkurzona.

MONIKA: Co ty robisz?

JA: *w końcu wycierając oczy* Płacę za swoją głupotę.

MONIKA: Yhm. To musisz wziąć kredyt, bo się nigdy nie wypłacisz. 

Pozdrawiam cię, mamciu :* 

TEKSTY Z ŻYCIAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz