Adam rozmawia przez telefon i jednocześnie je obiad.
ADAM: To przyjedziesz po mnie?
ADAM: A kiedy?
ADAM: To poczekaj, bo ja teraz kotleta ciamciam.
JA: *kisnę xD*
~~~
O Boże/Zeusie/Odynie/inny bogu bogów to już koniec 2 części moich życiowych przygód. I co teraz? Następna część? Czy to nie będzie za dużo? W końcu macie już 400 rozdziałów, dzięki którym zaznajomiliście się z moim życiem. Czy 600 nie będzie już przesadą?
Pomocy!
To taki sam dylemat jak z "101 problemów pisarza", którego również powstały 2 części. Waham się, czy nie poprzestać na tym, ale zostawię wam decyzję co do dalszego prowadzenia tych serii ;)
Lofki, kiski, ananaski i inne owoce tropikalne :*
