Na religii pan mówi o konkursie fotograficznym, który polega na robieniu zdjęć dzieciom.
PATI: Tylko weź tu przekonaj takiego małego dzieciaka, żeby się do zdjęcia ustawił.
JA: *po cichu do Dominiki*
JA: Dać takiemu młodemu bułę-łokieć i będzie można walnąć mu kilka fotek.
PAN: O! Ta by tylko dzieci biła!
JA: Tylko w wyjątkowych sytuacjach.
