Siedzę sobie przed komputerem.
Lampki zawieszone na ścianie zaczynają wydawać dziwne dźwięki.
JA: *mówię do nich* Cicho!
Lampki spadają.
JA: *wtf na twarzy*
Piszę do Wici.
JA: Lampki mi spadły zaraz po tym, jak powiedziałam im, że mają być cicho! Mam ducha w pokoju!
WICIA: Może za głośno powiedziałaś?
JA: Pominę fakt, że to było zabawne i będę dalej się denerwować: duch zrzucił mi lampki!
WICIA: Czemu gadałaś do lampek?
JA: Tylko tyle wychwyciłaś z mojej relacji?
WICIA: Czemu mówiłaś im, że mają być cicho?
JA: Bo hałasowały!