W połowie lekcji do klasy weszli znani mi chłopcy, położyli na biurku nauczyciela jakieś kartki i zajęli swoje miejsca nie zwracając na mnie uwagi. Pierwszy zauważył mnie Sam, który mało nie spadł z krzesła, posłałam mu uśmiech i wróciłam do wgapiania się w ćwiczących piłkarzy, jednak trudno było się skupić na ich gorących ciałach, kiedy Zen siedzący za mną cały czas kopał moje krzesło.
-Masz jakiś problem Cross ? -Syknęłam, odwracając się w jego stronę. Brunet był tak zdziwiony, że po tym jak wykrzyknął moje imię, runął na ziemie, hałas obudził Denkiego, który drzemał, chłopak również się wyrąbał, ale w bardziej poplątany sposób, gdy już leżał na plecach i podniósł jedną rękę wydukał "Nie śpię". Reszta ekipy zaczęła się śmiać co podsumowałam prychnięciem- Banda debili i idiotów.
To będzie ciekawy rok ...
-Cicho tam !
Nauczyciel uciszył ich, nie podnosząc wzroku znad telefonu. W klasie oprócz śmiechu naszej ekipy, dało się jeszcze usłyszeć ciche szepty, nie musiały być one koniecznie na nasz temat, jednakże wcale by mnie to nie zaskoczyło.
-Co tu robisz ?
Pod wpływem mojego wzroku mówiącego Serio Zen ? Pytasz licealistkę co robi w szkole ?, przewrócił oczami dając mi do zrozumienia, że pyta poważnie.
-Ojciec chciałbym uczyła się w jego starej szkole.
-Jak długo ?
-Nie wiem ... Chyba do końca.
***
Wyszłam z klasy uprzednio zabierając wszystkie swoje rzeczy, była przerwa obiadowa, a jako że nie biorę posiłków do szkoły, musiałam wybrać się na miasto by zaspokoić swój głód.
-To co jemy ?
Abeno dogonił mnie jako pierwszy owijając ramię wokół mojej szyi.
-Szczerze mówiąc wszystko mi jedno ...
Wydukałam sprawdzając wyświetlacz telefonu, który za wibrował.
Yami mogła byś podejść na chwilę do sali gimnastycznej ? Mam trening i nie mogę się zerwać.Skwasiłam się po przeczytaniu wiadomości, wygasiłam telefon i schowałam go do kieszeni czarnej i o wiele za dużej bluzy należącej do Zena.
-Muszę iść na chwilę do Shoua ...
Rzuciłam wskazując ruchem głowy w stronę sali.
-Wezmę ci coś.
Słowa Usuia były dla mnie zbawieniem, bo po pierwsze ja się nie muszę za dużo ruszać, a po drugie oni nie będą na mnie czekać co za tym idzie ? Mniej narzekania !
-Dzięki !
Wolnym krokiem szłam w stronę sali, ręce trzymałam w kieszeniach, a uwagę bardziej skupiałam na mijanych chłopakach, ale kiedy stanęłam przed salą wszystko się zmieniło ...
~~~~~
CZYTASZ
Kocie oczy-Kuroo Tetsuro [ZAKOŃCZONE]
FanfictionKizoku Yami to lubiana, szanowana i obrzydliwie bogata dziewczyna. Nawiązanie nowych znajomości nie jest dla niej problemem, ale najlepiej czuje się w towarzystwie swoich przyjaciół. W rzeczywistości nie jest jednak taka, jak wydaje się wielu ludzio...