Kuroo
-Nieźle gotujesz.
Przyznałem, zajadając się przyrządzonym przez chłopaka posiłkiem.
-Dzięki ...
Shou po raz kolejny spojrzał na zegarek i westchnął.
-Wszystko w porządku ?
-Yami powinna już wrócić ...
-Może musiała zostać trochę dłużej ?
-Może tak. -Oboje zwróciliśmy się w stronę przedpokoju, słysząc dźwięk otwieranych drzwi- Yami ?
-Nie kurwa wróżka mokrószka.
Syknęła mijając salon, nie raczyła nawet spojrzeć w naszą stronę, po prostu przeszła obok. Z jednej strony byłem zaskoczony i trochę zdenerwowany jej reakcją, a z drugiej ją rozumiałem ... Była cała mokro, a to zapewne nie było przyjemne uczucie, dodatkowo musiało jej być zimno, ale nie musiała od razu naskakiwać na kuzyna.
-Nie mogła normalnie odpowiedzieć ?
-Spokojnie Kuroo, to normalne.
Nie chciałem tego skomentować, więc po prostu skończyłem posiłek, później włożyliśmy talerze do zmywarki i usiedliśmy na kanapie, Shou włączył telewizor akurat na siatkówce.
-Siemka Shou ! Yamiś u siebie ?
Odwróciłem się z zaskoczeniem w stronę wejścia do salonu, zdziwiłem się jeszcze bardziej widząc tam elitę naszej szkoły. Mimo że ja byłem zaskoczony ich obecnością to szóstka chłopaków chyba mnie nie zauważyła.
-Cześć, chyba jest w pokoju.
-Świetnie ! To do potem !
Nie czekając na odpowiedź ruszyli w swoją stronę. Patrzyłem w osłupieniu na znikające sylwetki, są w liceum około miesiąca, a już cała szkoła wie, że z nimi nie warto zaczynać. Są dobrzy i w sporcie i nauce, a każda dziewczyna w szkole ślini się na widok co najmniej jednego.
-Kuroo ja rozumiem, że widok tej ekipy w naszym domu może być zaskakujący, ale przestań tak za nimi patrzyć.
Słowa przyjaciela wybudziły mnie z transu, którego niestety nie byłem świadomy.
-Wybacz, zamyśliłem się.
-Naprawdę ? Mi to wyglądało jakbyś zastanawiał się co tu robią.
-Cóż ... Przyznaję, że ich obecność mnie zdziwiła, nie mówiłeś, że się znacie i wydawało mi się, że nie kolegują się z dziewczynami.
Chłopak zaśmiał się upiornie, wyraz jego twarzy zmienił się diametralnie, a skóra pobladła.
-Są przyjaciółmi od wielu lat i kiedy są razem nie da się przy nich nudzić. -Usłyszeliśmy głośne pluśnięcie i paniczny śmiech dochodzący z góry- No właśnie ...
Po jakiejś minucie drzwi się otworzyły, a później zamknęły z trzaskiem.
-Cross ty głupia kurwo !
Zamrugałem kilka razy z zaskoczeniem, patrząc w stronę Yami, która znowu była cała mokra i najwyraźniej cholernie wkurzona, po paru minutach hałasu wszystko ucichło.
-Co oni jej zrobili ?
-Znając Zena zapewne wrzucił ją do basenu.
-Co !? Z okna ?
-Tak, to normalne.
~~~~~~~~
CZYTASZ
Kocie oczy-Kuroo Tetsuro [ZAKOŃCZONE]
FanficKizoku Yami to lubiana, szanowana i obrzydliwie bogata dziewczyna. Nawiązanie nowych znajomości nie jest dla niej problemem, ale najlepiej czuje się w towarzystwie swoich przyjaciół. W rzeczywistości nie jest jednak taka, jak wydaje się wielu ludzio...