Kuroo pov
-Kizoku-ue ! -Spojrzałem z zaskoczeniem na dziewczynę, która w pośpiechu pozbierała zrobione notatki i truchtem ruszyła za brunetką cały czas coś do niej mówiąc, rzadko spotyka się taki przyrostek w dzisiejszych czasach- Co z spotkaniem !? Musimy wybrać reprezentantów wydarzenia ! Powinnaś zapoznać się z tymi notatkami ! I ustalić jaką atrakcję zorganizujemy ! A później będzie trzeba zrobić jakiś plan i kilka kopii ! Jedną zanieść do wychowawcy, drugą do przewodniczącej, kilka zostawić dla klasy i oryginał dostarczyć do dyrektora ! Kizoku-ue czy ty mnie słuchasz !?
Słyszałem wszystko jedynie dlatego, że szliśmy kawałek za nimi, a dziewczyna krzyczała w panice co chwilę zerkając na Kizoku, która w ogóle nie zwracała na nią uwagi.
-Nie przejmuj się tym tak, impreza jak impreza ... Odwalimy jakąś kawiarenkę czy dom strachów i będzie dobrze.
-To naprawdę ważna impreza ! Musimy się nad tym zastanowić !
-Liczę na ciebie Nagisa !
Rzuciła wybiegając przed szkołę.
-Kizoku-ue !
Pisnęła z zdenerwowaniem, ale gdy nie lubiana przeze mnie osobnik razem z swoimi przyjaciółmi, ruszył w stronę szkolnej bramy, wydała z siebie ciche westchnięcie, po chwili wpatrywania się z żalem na oddalającą się sylwetkę brunetki, poprawiła sporą ilość papierów i z spokojem ruszyła w swoją stronę, mimo że już jej nie widziałem, ciągle myślałem o tym jak Kizoku ją potraktowała.
-Ej Misa-chan ?
Zerknąłem na idącą obok czarnowłosą dziewczynę, która poprawiła grzywkę opadającą na jej twarz.
-Tak ?
-Co sądzisz o Kizoku Yami ?
Nie do końca wiem czy powinienem ją o to pytać, ale jest jedyną dziewczyną, z którą utrzymuję bliższe kontakty pomijając moją matkę, ale jej nie spytam czy zauważyła coś niepokojącego w Kizoku. Dziewczyna zacisnęła palce na niesionej teczce, co nie umknęło mojej uwadze, jeśli reaguje tak na samo imię brunetki bez wątpienia coś jest na rzeczy.
-Kizoku-san ? Nie znam jej, nigdy z nią nie rozmawiałam, ale jeśli mam być szczera przeraża mnie. Nigdy nie spotkałam się z kimś o takiej sile przebicia.
Zaśmiałem się cicho przez co dziewczyna poczerwieniała ze złości.
-Gdzie ty widzisz u niej siłę przebicia ?
-Kuroo-kun ona ledwo pojawiła się w szkole ...
-No i ?
-Nie jesteś tym zaskoczony ? Klasa jej nie zna, nic o niej nie wie, słyszałam, że na przewodniczącą zgłosił ją Cross-kun, oprócz Kizoku-san zgłosiła się jeszcze pięć osób, cała klasa zagłosowała właśnie na nią. Taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca. Przewodnicząca przez ostatnie kilka dni mówi tylko o niej, a każdy żeński klub sportowy walczy o jej członkostwo. Jest jeszcze sprawa jej znajomych ...
Przerwała zagryzając delikatnie wargę, wyglądała jakby nie umiała dobrać odpowiednich słów, a jednocześnie bała się powiedzieć tego co chodziło po jej głowie na głos.
-Chciała byś poznać ją osobiście ?
Misa była zaskoczona moim pytaniem równie mocno co ja. Dlaczego o to zapytałem ? Przecież to oczywiste, że tak skoro mówiła o niej w taki sposób ! Baka !
-Gdybym miała taką możliwość wolałabym mieć pewność, że nasze drogi nigdy się nie skrzyżują ... Nie jestem osobą szczególnie silną psychicznie, a mam wrażenie, że ona z chęcią wykorzystałaby moją słabość dla zabawy. -Pokiwałem głową na znak, że rozumiem, wolałem już nie kontynuować tej rozmowy, czułem się nieswojo wysłuchując pozytywnych opinii na temat osoby, której nie darze sympatią- Dlaczego tak się nią interesujesz Kuroo-san ? Podoba ci się ?
Skrzywiłem się na przypuszczenia dziewczyny, a przez moje myśli zaczęły przelatywać wszystkie scenariusze, które dotyczyły głównie Kizoku i Kenmy, a dokładniej tego jak dziewczyna zabawi się uczuciami mojego przyjaciela.
-Nigdy nie życzyłem źle nikomu, ale jeśli o nią chodzi ... Byłoby lepiej gdyby nigdy się tu nie zjawiła.
~~~~~~
CZYTASZ
Kocie oczy-Kuroo Tetsuro [ZAKOŃCZONE]
FanfictionKizoku Yami to lubiana, szanowana i obrzydliwie bogata dziewczyna. Nawiązanie nowych znajomości nie jest dla niej problemem, ale najlepiej czuje się w towarzystwie swoich przyjaciół. W rzeczywistości nie jest jednak taka, jak wydaje się wielu ludzio...