26#Spotkanie

270 29 3
                                    


Uśmiechnęłam się kpiąco, robiąc screena fragmentowi o tym  że bez problemu pokłóciłabym Kuroo z Kenmą i wysłałam to do rozgrywającego.

Kozume Kenma: Nie rozumiem, dlaczego próbujesz go zdenerwować ?

Kizoku Yami: Bo jest uroczy kiedy się denerwuje XD

Kozume Kenma: Czasami jesteś naprawdę dziwna Yami ...

Kizoku Yami: Tak, tak ! Kuruj się Ken !

Z uśmiechem, schowałam telefon do kieszeni i weszłam do klasy, szybkie przywitanie, dłuższa rozmowa z ekipą i początek lekcji.

***

-Kizoku-ue !? W tej chwili masz ogłosić spotkanie klasowe !

Chłopcy stojący za moimi plecami zaczęli śmiać się, przez co wszystkie osoby stojące na korytarzu zwróciły się w naszą stronę, a dziewczyna oblała się soczystym rumieńcem. 

-Okej. -Wejrzałam do klasy, aby ogłosić zebranie, trwała przerwa śniadaniowa i wolę spędzić ją w milszy sposób- Ej ! Dzisiaj po zajęciach odbędzie się spotkanie klasowe. Musimy ustalić co zrobimy, pasuje ?

Klasa oczywiście nie wyraziła sprzeciwu, więc Nagisa dała mi święty spokój.

-Na serio ?

Spojrzałam na Usuia i przytaknęłam, kwasząc się.

-Tya ... Musimy wybrać dwóch przedstawicieli wydarzenia.

-Dwóch ? A nie trzech ?

Wyszczerzyłam się złośliwie w stronę Zena, przez co brunet podniósł jedną brew nie wiedząc o co mi chodzi.

-Ty wrobiłeś mnie w ten cały bajzel, więc utkniesz w nim ze mną.

-Co !? No chyba kurwa nie !

-To ! I chyba jednak tak ! Już cię zgłosiłam i -Kliknęłam przycisk wyślij- powiadomiłam twojego ojca o tym ważnym stanowisku. Chcesz mu powiedzieć, że rezygnujesz bo jesteś leniem ? Oj nie ładnie Zen, nie ładnie.

Pokręciłam głową zadowolona z siebie, co jak co, ale świetnie go wkopałam, moje myśli potwierdziły kpiące uśmieszki chłopaków posyłane w kierunku Crossa, a sam poszkodowany ? No cóż ... Był wściekły.

-Nienawidzę cię ...

-Oczywiście Zen, oczywiście.

Opuściliśmy teren szkoły i udaliśmy się do sklepu, po drodze słuchaliśmy Kamariego, który opowiadał o ostatnim meczu, później w sklepie każdy poszedł w swoją stronę, ja wybrałam dwie słodkie bułki z pastą z fasoli, małą butelkę wody aloesowej i jako że moje towarzystwo zawsze zżera moje przekąski, a przez to całe spotkanie jak nic cukier mi spadnie, wzięłam trzy opakowania pop tarts, wybrane przeze mnie smaki to niebieska malina, czereśnia i jagoda, z takim ekwipunkiem udałam się do kasy, chłopcy jeszcze chodzili po sklepie, więc miałam spokój. Zapłaciłam kartą i wyszłam przed sklep, zaczęłam jeść pierwszą bułkę, dalej była ciepła co mimo dość wysokiej temperatury było przyjemne.

-Ya-Yami !

Spojrzałam w stronę drugoklasisty, uśmiechając się delikatnie, przez co jego koledzy nieznacznie poczerwienieli.

-Yo !

Uniosłam jedną rękę w powitalnym geście i zerknęłam w stronę sklepu, by sprawdzić ile jeszcze będę musiała czekać na chłopaków, większość już zapłaciła i po prostu czekali na resztę.

Kocie oczy-Kuroo Tetsuro [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz